W Małopolsce potwierdzono następne ognisko rzekomego pomoru drobiu. Tym razem wirusa wykryto w Brzozowej w gminie Gromnik, gdzie choroba zaatakowała 300 sztuk ptactwa utrzymywanego w chowie przyzagrodowym. To ósmy przypadek wykryty w regionie od końca października, co pokazuje, że sytuacja dynamicznie eskaluje, choć na szczęście nie dotarła jeszcze na teren powiatu wadowickiego.
Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar zapewnia, że służby weterynaryjne pozostają w stałej gotowości, jednak ponownie apeluje do hodowców o maksymalną czujność. Podkreśla, że obecne ogniska nie dotyczą dużych ferm, lecz niewielkich gospodarstw, w których łatwo dochodzi do przenoszenia wirusa przez dzikie ptaki czy zaniedbania w bioasekuracji.
Po potwierdzeniu ogniska w Brzozowej wojewoda podpisał nowe rozporządzenie dotyczące zwalczania choroby na obszarze czterech powiatów: tarnowskiego, brzeskiego, nowosądeckiego oraz miasta Tarnowa. Dokument wprowadza strefy zapowietrzone i zagrożone, nakładając na hodowców dodatkowe obowiązki. W tych strefach zakazany jest m.in. handel żywym drobiem i produktami odzwierzęcymi na targowiskach. W przypadku dużych ferm obrót jajami może odbywać się jedynie za zgodą powiatowego lekarza weterynarii.
Od końca października ogniska ND wykryto m.in. w Zabierzowie, Zielonkach, Nieczajnej Górze czy Mietniowie. Choroba dotyczyła głównie małych hodowli, gdzie utrzymywano kury, kaczki, gęsi, indyki czy gołębie. Każde ognisko likwidowano zgodnie z procedurami – ptaki uśmiercono i zutylizowano, a gospodarstwa poddano dezynfekcji.
Służby przypominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa biologicznego: karmieniu drobiu wyłącznie w budynkach, zabezpieczaniu paszy przed dzikimi ptakami, stosowaniu mat dezynfekcyjnych, używaniu odzieży ochronnej oraz myciu rąk przed kontaktem z ptactwem. Ważne jest również regularne szczepienie, obowiązkowe od kwietnia 2025 roku.
Hodowcy powinni uważnie obserwować swoje stada. Objawy takie jak nagła śmiertelność, apatia, duszności, biegunki, spadek nieśności czy skręty szyi wymagają natychmiastowego kontaktu z lekarzem weterynarii. Rzekomy pomór drobiu jest jedną z najgroźniejszych chorób wirusowych ptactwa i w ostatnich latach wywołuje coraz większe straty – w 2025 roku w Polsce potwierdzono już ponad 130 ognisk u drobiu i ptaków wolierowych.
Służby podkreślają, że szybka reakcja hodowców jest kluczowa, by powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby i ochronić gospodarskie stada w regionie.
