Branża beauty stale się rozwija, a oferta salonów kosmetycznych rośnie wraz z wymaganiami naszych klientek, które oczekują nie tylko najwyższego poziomu usług, ale również najnowszych metod i zabiegów. Okazuje się jednak, że w stylizacji brwi równie istotne co najnowsze trendy, są te, które znamy od lat – pytanie jednak, czy umiemy je odpowiednio wykorzystać z korzyścią dla nas i naszych klientek?

Coraz częściej w gabinecie makijażu permanentnego, linergistki ograniczają się tylko i wyłącznie do wykonywania makijażu permanentnego, a jeśli nawet w ofercie salonu znajdziemy takie zabiegi jak: henna pudrowa, stylizacja brwi farbą czy też laminacja brwi, to zabiegi te wykonują już pracownicy salonu. I o ile pracownicy ci, przeszkoleni są pod względem budowania kształtu i ewentualnie udzielania informacji klientkom na temat całej geometrii brwi na takim poziomie jak linergistki, to nie ma większego problemu. Gorzej, gdy nie posiadają ani odpowiednich umiejętności, ani odpowiedniej wiedzy. Wówczas musimy się liczyć z tym, że ta konkretna klientka z dużym prawdopodobieństwem już do nas nie wróci.

Dla mnie, jako linergistki bardzo ważne jest, by od czasu do czasu wykonywać moim klientką również hennę farbą, czy hennę pudrową, ponieważ jest to – według mnie – bardzo dobre preludium do zabiegu makijażu permanentnego. Jeśli klientka przychodzi do gabinetu, w którym ma perfekcyjnie wykonaną stylizację brwi i uzyskuje wszelakie informacje na temat ich pielęgnacji oraz rodzaju dostępnych zabiegów, to, jak pokazuje moja praktyka zawodowa – prędzej, czy później zdecyduje się ona na zabieg makijażu permanentnego. Przekona ją do tego i jakość usług, których doświadczyła i atrakcyjność cenowa.

Według mnie przekazanie podczas nawet najprostszego zabiegu cennych informacji i pokazanie się w roli eksperta, wykonującego makijaż permanentny, otwiera nam drogę do tego, że klient zaczyna nam ufać – budujemy z nim relację, co w naszej branży jest dla mnie kwestią najważniejszą. Pamiętajmy, że zabieg makijażu permanentnego jest usługą trwałą, zatem klientka, która przychodzi do naszego gabinetu zdecydowana na jego wykonanie, musi darzyć nas zaufaniem. W przeciwnym razie zdecydowałaby się na wybranie innego salonu.

Wykonywanie takich zabiegów jak henna, czy laminacja, może pozwolić nam na stopniowe budowanie tego zaufania. Z drugiej strony zabiegi te mogą umożliwić nam pełniejszą odpowiedź na potrzeby konkretnej klientki. Oczywiście mamy świadomość, że wykonując makijaż permanentny nie zabarwiamy włosków brwi, tylko skórkę. Jeżeli zatem przychodzi do mnie klientka, powiedzmy naturalna blondynka o delikatnym typie urody, to dla mnie logicznym jest, że musi mieć ona maksymalnie lekkie brwi, które będą idealnie podkreślały jej urodę. Jestem zwolenniczką podkreślania naszej naturalnej urody, według mnie makijaż permanentny powinien wyglądać ładnie na co dzień: kiedy idziemy na basen, czy na plażę. Nasze brwi powinny być pięknie podkreślone, a jednocześnie delikatne. Do makijażu wieczornego zawsze te brwi warto sobie dodatkowo pomalować, jednak na co dzień częściej jednak jesteśmy w wersji „soft” – i to bardzo ważne , byśmy w tej wersji czuły się piękne i atrakcyjne.

Niestety, wciąż wiele linergistek nie potrafi jeszcze odpowiednio wytłumaczyć swoim klientkom, czym różnią się poszczególne techniki stylizacji brwi i że aktualnie stylizacja ta nie oznacza tatuażu i dwóch czarnych kresek, że naprawdę można zrobić piękną pigmentację. Dlatego musimy posiadać odpowiednia wiedzę, by umieć wytłumaczyć klientce, że warto przychodzić na odświeżenie brwi po roku, czy półtorej, a nie zrobić jeden makijaż na całe życie i chodzić z czarnymi „pieczątkami”. I tutaj właśnie z pomocą przychodzi nam henna. Jeśli mam ją w swojej ofercie, to mogę nią pięknie podkreślić kolor włosa. I wracając do przykładu naszej blondynki: mogę zaproponować jej co jakiś czas stylizację brwi henną, co wygląda bardzo naturalnie. Oczywiście, skoro klientka zaufała mi na tyle, by wykonać u mnie makijaż permanentny, to tym bardziej zaufa mi, by przyjść do mnie co jakiś czas na hennę.

Dzięki prostym zabiegom, takim jak właśnie henna, budujemy relację z klientką. Na zabiegach mało inwazyjnych, bezpiecznych, pokazujemy, że jesteśmy ekspertkami w swojej dziedzinie. Klientka, która ma obawy co do makijażu permanentnego, widząc na jakim poziomie jest nasza wiedza, zyskuje pewność, że może nam zaufać.

Kolejnym zabiegiem, jeśli chodzi o brwi jest laminacja, która większości z nas kojarzy się z pięknie wyczesanymi do góry brwiami, budującymi szerokość, objętość i podkreślenie. Chciałabym jednak, aby zarówno osoby zajmujące się stylizacją, jak i te, które planują się jej nauczyć wiedziały, że zabieg laminacji może nam posłużyć do każdej klientki. To nie musi być tylko młoda dziewczyna o gęstych brwiach, ale równie dobrze może być to dojrzała kobieta, która ma problem z tym, że jej brwi są chaotyczne, pokręcone, trudne do ułożenia. Wówczas właśnie możemy sięgnąć po zabieg laminacji, która sprawi, że brwi staną się ładnie ujarzmione, zrobione w jednym schemacie, zgodnie z ich wzrostem. Taka klientka wracając do nas z wygojonym makijażem permanentnym na laminację, oprócz tego, że ma piękny kształt, zabarwioną skórę, podkreślone brwi, to jeszcze – po zabiegu laminacji – te brwi zostają pięknie ujarzmione i przestają być dla niej kłopotliwe.

Osoby zajmujące się stylizacją brwi, powinny mieć świadomość, że naszymi najczęstszymi klientkami są kobiety w średnim wieku, które mają dużą potrzebę zmiany i podkreślenia swojej wartości, a z drugiej strony mają ustabilizowaną sytuację finansową i mogą sobie pozwolić na inwestowanie w swój wygląd. Dobrze jest więc mieć w swej ofercie również laminację i umiejętność wyjaśnienia swoim klientkom, że nie oznacza ona jedynie wyczesanie brwi, jak u nastolatek.

Kolejną, ważną, a często ignorowaną kwestią jest sama regulacja brwi. Z uwagi na dostępność cenową, jest to jeden z najpopularniejszych zabiegów, od którego nierzadko klientki zaczynają swoją przygodę ze stylistką brwi. Naszym zadaniem, podczas wykonywania regulacji jest poprowadzenie rozmowy, nie sprzedażowej, a doradczej, podczas której doradzimy klientce jak może na co dzień zadbać o swój wyląd. Możemy również- jeśli jest taka konieczność – zaproponować wykonanie regulacji włoskiej, która służy przerzedzeniu brwi. Budując ładny kształt brwi regulacją, zyskujemy zaufanie klientki, która nie tylko z pewnością do nas wróci, ale i poleci nas innym osobom.

Uważam, że dobrze jest znać te wszystkie rozwiązania, które są tak naprawdę bardzo proste, ale żeby je poznać, musimy się szkolić. Ważne jest, byśmy pamiętały, że poszerzając swoją ofertę o te właśnie zabiegi, wchodzimy w nieco inna grupę odbiorczą – klientek, które być może w danej chwili nie chcą makijażu permanentnego, ale mają silną potrzebę zadbania o siebie i swój wygląd. Jak wynika z mojego doświadczenia w 80 proc. przypadków, po dwóch trzech zabiegach wykonania idealnej stylizacji brwi henną, taka klientka wraca do mnie na makijaż permanentny.

Jeśli mamy już stałą bazę klientek i nie mamy czasu, lub po prostu ochoty na wykonywanie stylizacji henną, czy laminację, to dobrze jest wysłać swojego pracownika na szkolenie do osoby, która oprócz pokazania umiejętności nakładania farbki, czy robienia stylizacji brwi henna pudrową, będzie umiała zrobić marketing pod sprzedaż makijażu permanentnego.

W naszej Akademii Bez Retuszu łączymy te dwie umiejętności. Sama doskonale wiem, że jeśli miałabym jakąś klientkę odesłać na stylizację do mojego pracownika, to muszę mieć 100 procent pewności, że potrafi on wykonać perfekcyjną stylizację brwi. W przeciwnym razie, jeśli cokolwiek będzie nie tak, ta klientka już do mnie nie wróci i z całą pewnością nie poleci mojego salonu. Dlatego uważam, że warto inwestować w edukację i swoją i swoich pracowników. Akademia Szkoleniowa Bez Retuszu powstała właśnie z potrzeby miejsca, w którym mogłabym się dzielić swoją wiedzą. Dlaczego Zakopane? Bo dla mnie szkolenie nie jest żmudnym obowiązkiem, a przyjemnością i bardzo bym chciała, by inni również je tak postrzegali. To szkolenia dla tych, którzy rozumieją je jako inwestycję w siebie, w swoje umiejętności. Bo przecież wiedza, która dzięki nim nabywamy, to chyba jedyna rzecz, której nikt nam nigdy nie zabierze i która nigdy nie straci na ważności. Ważne jest dla mnie, by ten proces nauki był maksymalnie przyjemny – by wyjazd na szkolenie można było połączyć ze wspaniałym weekendem w górach, pośród wspaniałych widoków i pysznego jedzenia.

W naszej szkole szkolimy głównie z makijażu permanentnego na poziomie podstawowym i master class, a tym co nas wyróżnia jest to, ze skupiamy się głównie na szkoleniach indywidualnych, tak, by mieć 100% czasu dla kursanta. W Akademii mamy również szkolenia ze stylizacji henną, laminacji, henny pudrowej – połączone z marketingiem, który jest moją drugą pasją. Są również szkolenia ze stylizacji rzęs, stylizacji paznokci, pierwszej pomocy w gabinecie kosmetycznym, medycyny estetycznej, czy zabiegów remover.

Niektórzy pytają skąd ta potrzeba szkolenia, skoro i tak dzielę już swój czas między trzy salony? A ja odpowiadam: z pasji. Kocham to, co robię i uwielbiam dzielić się swoją wiedzą – jestem licencjonowana trenerką makijażu permanentnego i removeru, wicemistrzynią ….,finalistką……….. Wielokrotnie miałam przyjemność zasiadać jako jury podczas międzynarodowych mistrzostw makijażu permanentnego. Dla mnie to ilość przepracowanych godzin buduje doświadczenie, a mam na swoim koncie ponad 1500 wykonanych pigmentacji. Nie mogę powiedzieć, że nic mnie nie zaskoczy, bo każda skóra jest inna i codziennie się uczę czegoś nowego, ale mam też świadomość, że wiele osób może skorzystać z mojej wiedzy. Do czego bardzo serdecznie zapraszam.

Klaudia Panek