Sobota wieczór w gminie Oświęcim mogła zakończyć się znacznie gorzej. Tuż po godzinie 19 policjanci z oświęcimskiej komendy oraz ratownicy medyczni zostali wezwani do zdarzenia drogowego w Grojcu. Zgłoszenie dotyczyło rowerzystki, która wjechała do przydrożnego rowu wzdłuż ulicy Lanckorona. Alarm podniosła jedna z kierujących, która zauważyła niebezpieczną sytuację i nie zawahała się wezwać pomocy.

Na miejscu szybko ustalono, że uczestniczką zdarzenia była 66-letnia mieszkanka miejscowości Łazy. Kobieta poruszała się rowerem i straciła panowanie nad jednośladem, kończąc jazdę w rowie. Na szczęście nie doznała poważnych obrażeń, jednak badanie trzeźwości nie pozostawiło wątpliwości co do przyczyn zdarzenia. Alkomat wskazał aż 2,5 promila alkoholu w organizmie rowerzystki.


Sprawa będzie miała swój dalszy bieg prawny. Policjanci zapowiedzieli skierowanie wniosku do sądu o ukaranie kobiety za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości. Przepisy są w takich przypadkach jednoznaczne. Za jazdę rowerem po alkoholu grozi mandat w wysokości 2500 złotych, a jeśli sprawa trafi na wokandę, możliwa jest również kara grzywny lub aresztu oraz zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych nawet do trzech lat.

Służby podkreślają, że na szczególne uznanie zasługuje postawa osoby zgłaszającej zdarzenie. Szybka reakcja, wezwanie pomocy i udzielenie wsparcia poszkodowanej pokazują, jak ważna jest czujność innych uczestników ruchu. Policjanci po raz kolejny apelują o rozsądek i trzeźwość na drodze, przypominając, że alkohol w połączeniu z jakimkolwiek pojazdem zawsze stanowi realne zagrożenie.