W dniu 24 października 2023 r. w Roczynach k. Andrychowa, podczas prac ziemnych, doszło do nieszczęśliwego wypadku – przysypania ziemiąmojego brata Pawła. 

Na miejsce zadysponowano zastępy strażaków z JRG Andrychów, druhów ochotników z OSP Roczyny, oraz Zespół Ratownictwa Medycznego, którym udało się wydobyć młodego mężczyznę na powierzchnię i udzielić poszkodowanemu pierwszej pomocy medycznej – za co z całego serca dziękujemy. Karetka pogotowia przekazała mojego brata do SOR Wadowice, gdzie ustalono wstępną diagnozę – wieloodłamowe złamanie panewki stawu biodrowego. Następnie został przekazany do Oddziału Ortopedii celem dalszego leczenia i diagnostyki. Ból i niepewność towarzyszyły bratu dzień i noc. Pojawił się lęk o dalszą przyszłość. 2 listopada 2023 r. został przekazany do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie przebył masywną operację panewki stawu biodrowego. Po operacji jeszcze przez dwa tygodnie trwała hospitalizacja, podczas której lekarze zdiagnozowali uraz nerwu kulszowego, co skutkuje niedowładem kończyny dolnej prawej.

Podczas miesięcznego pobytu w szpitalu mój brat był całkowicie zależny od personelu medycznego. Nadal towarzyszy mu ból fizyczny, wyciszany farmakologicznie, ale obawa o przyszłość jego bliskich zaburza spokój tak potrzebny choremu w terapii.

Jednakże w całym tym nieszczęściu pojawiła się iskierka nadziei związana z narodzeniem maleńkiej córeczki Laury kilka dni po nieszczęśliwym wypadku. Wsparcie narzeczonej Kamili i Rodziny daje Pawłowi ogromną siłę do walki z niepełnosprawnością. Pewnie Ci, którzy znają Pawła zgodzą się ze stwierdzeniem, że jest on pomocną osobą, gdy ktoś potrzebował pomocy czy wsparcia, to mógł zawsze na niego liczyć. Zawsze dążył

do wyznaczonych sobie w życiu celów, nigdy się nie poddawał, bo jak sam ciągle powtarza: „zawsze chciałem coś w życiu osiągnąć”. Paweł całe życie poświęcał się rodzinie, wspierał ich finansowo, a teraz to On potrzebuje naszej pomocy. Obecnie brat jest w trakcie rehabilitacji neurologicznej i ortopedycznej, która będzie trwała zapewne około roku, a co za tym idzie, będzie wymagać ogromnych nakładów finansowych na leczenie i powrót do sprawności. Od tego zależy dalsza przyszłość mojego brata.

Pragnę z góry podziękować wszystkim tym, których poruszyła historia Pawła i zechcą okazać mu wsparcie finansowe.

Wsparcia Pawłowi możecie udzielić wpłacając pieniądze na zrzutkę TUTAJ