Kandydat na burmistrza i radny, chce konkretnych zmian w mieście. Wadowicki rynek niegdyś był pełny cienia i chłodu w gorące letnie dni. Teraz można by tam usmażyć jajecznicę i to bez użycia ognia.

„Otwieramy rynek dla ludzi i zwierząt. Usuwamy beton i sadzimy tam drzewa oraz trawę”– mówi w opublikowanym nagraniu kandydat na burmistrza Wadowic Mateusz Klinowski. Betonoza to aktualnie problem wielu miast w Polsce. Spacer po placu im. Jana Pawła II w gorące dni nie ma sensu a dla osób starszych jest wręcz niebezpieczny.

„Trzeba skończyć z betonowym placem defilad i oddać go mieszkańcom”- mówi radny. „Nie mogłem przebudować tego placu w poprzedniej kadencji, ze względu na trwające gwarancje oraz blokadę związaną z przyjęciem środków Unijnych na budowę tego placu”- dodaje

Cały materiał możecie zobaczyć poniżej

A jak wyglądał wadowicki rynek kiedyś?

Fot. Rynek w Wadowicach okresie PRL, ze zbiorów Muzeum Miejskiego w Wadowicach