Ulewa wywołała szereg poważnych problemów:
- Zalane ulice i metro: Woda zalała wiele ulic, uniemożliwiając jazdę i powodując korki. Stacje metra zostały również podtopione, co wstrzymało ruch pociągów.
- Paraliż lotniska: Międzynarodowe lotnisko w Dubaju (DXB) zostało zamknięte na kilkadziesiąt minut. Odwołano 21 lotów przychodzących, a pozostałe przekierowano na inne lotniska. Dostęp do lotniska utrudniały również zalane drogi.
- Szkody w dobytku i infrastrukturze: Woda dostała się do wielu budynków, powodując szkody w dobytku mieszkańców i przedsiębiorstw. Uszkodzone zostały również drogi, mosty i inne elementy infrastruktury.
- Zaburzenia w dostawach prądu: W niektórych dzielnicach doszło do przerw w dostawach prądu.
Jak relacjonuje nasz reporter terenowy Bartek: Meteorolodzy podają, że w ciągu doby w Zjednoczonych Emiratach Arabskich spadło 80% średniej rocznej sumy opadów. W samym Dubaju w ciągu tej jednej ulewy spadło tyle deszczu, ile zwykle w ciągu dwóch lat. Takich opadów nie było tutaj od 70 lat!
Przyczyną gwałtownej burzy był zablokowany i wolno poruszający się południowy prąd strumieniowy, który sprzyjał utrzymaniu się opadów nad jednym miejscem przez dłuższy czas. Dodatkowo, obecność pyłu w atmosferze mogła przyczynić się do powstawania potężnych chmur burzowych.
Sytuacja w Dubaju powoli wraca do normy. Lotnisko zostało ponownie otwarte, a uszkodzenia infrastruktury są naprawiane. Władze apelują jednak do mieszkańców o ostrożność i unikanie podtopionych terenów. Powódź błyskawiczna w Dubaju to kolejne ekstremalne zjawisko pogodowe, które pokazuje, jak ważne jest przygotowanie na skutki zmiany klimatu.