Motocyklista, pod opieką ratowników medycznych, został przewieziony na badania do szpitala. Okazało się, że w wyniku zdarzenia nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. W związku faktem, iż zastrzeżenie wzbudzał jego stan trzeźwości (podejrzenie prowadzenia pojazdu pod wpływem marihuany), do badań na zawartość środków odurzających, została mu pobrana krew. Mundurowi ustalili również, że kierował motocyklem nie posiadając uprawnień do kierowania.
Za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień do kierowania grozi kara grzywny, natomiast za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz konfiskata
pojazdu.