O przygotowaniach Eryka Goczała- młodego, aczkolwiek niesamowicie doświadczonego kierowcy do rajdu Maroka, informowaliśmy w artykule:
„Uważam, że ten odcinek był szalony, bardzo trudny i wymagający z mnóstwem kamieni. 10 kilometrów przed metą dogoniliśmy jakąś Yamahę, więc do mety jechaliśmy w dużym kurzu. Mamy dobrą pozycję startową, jestem bardzo zadowolony” – komentuje kierowca Energylandia Taurus Factory Eryk Goczał.
Walka w trudnych warunkach
Prolog Rajdu Maroka to zaledwie przedsmak wyzwań, które czekają zawodników na trasie. Już pierwsze kilometry pokazały, że warunki będą niezwykle trudne. Kamieniste trasy wymagają od zawodników maksymalnej koncentracji i precyzji.
Dobra pozycja startowa przed etapem w Zakurze
Drugie miejsce na prologu to świetny wynik dla Energylandia Taurus Factory. Zapewnia im to dobrą pozycję startową przed jutrzejszym etapem do Zakury.
„Teraz jedziemy do Zakury i od jutra walczymy!” – zapowiada Eryk.
Zdjęcie: FB Eryk Goczał