Do zdarzenia doszło w sobotę rano (23.11). Mężczyzna jechał pod górkę i chciał skręcić do swojej posesji. Niestety, ze względu na śliską nawierzchnię stracił panowanie nad pojazdem, który zaczęło ściągać w tył. Samochód wpadł do przydrożnego rowu.
Na szczęście, kierowcy nic się nie stało. Z pomocą przyszli mu sąsiedzi, którzy pomogli wyciągnąć auto z rowu. Zima znowu zaskoczyła drogowców…