Andrychów. Jeden z mieszkańców Andrychowa wystosował do burmistrz Beaty Smolec wniosek o budowę ronda na skrzyżowaniu ulicy Krakowskiej (droga krajowa nr 52) z ulicami 27 Stycznia i Garncarskiej. Argumentuje, że obecne rozwiązanie jest niebezpieczne i generuje korki, a rondo uspokoi ruch i poprawi bezpieczeństwo.
Skrzyżowanie to od dawna jest znane z kolizji i utrudnień w ruchu. Mieszkaniec podkreśla, że budowa ronda to sprawdzony sposób na poprawę płynności ruchu i zmniejszenie liczby wypadków. Dodaje, że „wzdłuż ulicy Krakowskiej ruch jest bardzo duży, a wyjazd z ulic podporządkowanych zawsze powoduje korki. Rondo pozwoliłoby je zmniejszyć bez szwanku dla przepustowości DK”.
Choć przebudowa drogi krajowej leży w gestii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, to inicjatywa mieszkańca może zapoczątkować dyskusję na temat bezpieczeństwa w tym miejscu. Burmistrz Beata Smolec ma możliwość przeanalizowania wniosku i ewentualnego podjęcia dalszych kroków. Czy pomysł budowy ronda zyska aprobatę władz? Czas pokaże.
Ciekawa propozycja ,najlepiej turbinowe takie jak na osiedlu za basenem .
Rondo zwiększa bezpieczeństwo ale nie upłynnia ruchu. Poza tym nie ma tam miejsca na budowę ronda przystosowanego do przejazdu ciągników siodłowych z naczepami czyli tzn TIR-ów. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem było by wprowadzene przejść na żądanie(czyli takich uruchamianych przez pieszych (jak przy wyjeździe z 1 mają) w dwóch lokalizacjach, na wysokości Poczty i przy „samolocie” albo niżej przy ul. Starowiejskiej. To dzieliło by skutecznie ilość samochodów i jednocześnie umożliwiało włączenie się do ruchu z ul. Garncarskiej i 27 Stycznia. Również nie bez znaczenia jest koszt takiej inwestycji, szybkość jej realizacji oraz brak utrudnień w ruchu. Myślę że również dużo łatwiej będzie uzyskać zgodę w GDDKiA na jej realizację.