Późnym wieczorem w sobotę 3 czerwca doszło do groźnego pożaru drewnianego domu w Brodach. W jego wyniku moja mama Danuta i ciocia Maria w kilka godzin staciły dorobek całego życia i dach nad głową. –
Czytamy na profilu zrzutki TUTAJ
Dach został doszczętnie spalony. Na szczęście powała domu nie uległa całkowitemu zniszczeniu. Po wstępnych oględzinach odbudowa dachu będzie prawdopodobnie możliwa. Do zebrania jest jeszcze 30 000 złotych, ale prawda jest taka, że w tym przypadku- im więcej, tym lepiej.
Pożar był ogromny i rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Na miejsce przybyło aż 15 zastępów straży pożarnej z całego regionu. Mimo sprawnej akcji gaśniczej, dachu nie udałosię uratować.