W 2025 roku Polska zmaga się z drastycznym wzrostem liczby pożarów traw. Jak wynika z danych straży pożarnej, od początku roku odnotowano już 8 535 pożarów. To ponad czterokrotnie więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku, kiedy strażacy interweniowali „zaledwie” 2 035 razy. Skala problemu jest zatrważająca, a sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna.

Tylko w poniedziałek, 10 marca, strażacy w całym kraju musieli wyjeżdżać do 1 138 interwencji związanych z wypalaniem traw. Tak wysoka liczba pożarów pokazuje, jak dynamicznie rośnie zagrożenie i jak wielką nieodpowiedzialnością wykazują się osoby podpalające łąki i nieużytki.

Najbardziej zagrożone regiony

Pożary traw odnotowano w całym kraju, jednak skala problemu jest szczególnie widoczna w kilku województwach. Najwięcej interwencji miało miejsce w:

  • Mazowieckiem1 388 pożarów, 2 osoby ranne, 615 ha spalonej ziemi,
  • Podkarpackiem1 180 pożarów, 552 ha objętych ogniem,
  • Małopolskiem1 045 pożarów, 4 osoby ranne, 1 ofiara śmiertelna, 348 ha spalonej powierzchni,
  • Świętokrzyskiem768 pożarów, 1 ranny, 360 ha strawione przez ogień,
  • Śląskiem718 pożarów, 2 rannych, 172 ha spalonej ziemi,
  • Dolnośląskiem808 pożarów, 177 ha wypalonej powierzchni,
  • Lubelskiem669 pożarów, 1 ranny, 385 ha strawionych przez ogień.

Niepokojące statystyki dotyczą również poszczególnych powiatów. Na czele zestawienia znajdują się: jasielski (216 pożarów), nowosądecki (184 pożary), radomski (182 pożary) i krakowski (173 pożary, 1 ofiara śmiertelna).

Tragiczne skutki

W 2025 roku w wyniku pożarów traw 15 osób odniosło obrażenia, a 2 osoby straciły życie. Ogień zagraża nie tylko ludziom, ale także środowisku i infrastrukturze. Wypalone hektary pól to śmierć dla wielu gatunków roślin i zwierząt, a dym unoszący się nad płonącymi łąkami pogarsza jakość powietrza.

Strażacy apelują o rozwagę i przypominają, że wypalanie traw jest nielegalne. Przepisy przewidują wysokie kary finansowe, a w przypadku poważniejszych zdarzeń – nawet odpowiedzialność karną.

Odpowiedzialność i konsekwencje

Każdy, kto świadomie podpala trawy, musi liczyć się z surowymi konsekwencjami. Za spowodowanie pożaru grozi mandat, kara grzywny do 5 tys. zł, a w skrajnych przypadkach – do 10 lat więzienia.

Strażacy i służby apelują o zgłaszanie przypadków wypalania traw. Nawet niewielki pożar może wymknąć się spod kontroli i spowodować prawdziwą katastrofę. Wystarczy chwila nieuwagi, by płomienie objęły budynki, lasy lub zagrażały życiu ludzi i zwierząt.

Każdy niekontrolowany ogień to niepotrzebne ryzyko. Wypalanie traw nie użyźnia gleby – to mit, który co roku kosztuje życie ludzi i zwierząt. Nie bądźmy obojętni wobec takiego zagrożenia. Wystarczy jeden telefon na numer 112, by zapobiec tragedii.