Młody mężczyzna już wcześniej był dobrze znany funkcjonariuszom, którzy podejmowali wobec niego interwencje m.in. podczas pościgu w Witkowicach. Tam razem, w piątek 28 marca, policjanci z grupy Speed pełniący służbę na terenie Kęt zauważyli, że kierowca Peugeota poruszającego się ulicami osiedla Królickiego to ta sama osoba, wobec której obowiązuje sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania, 20-latek zdecydował się na ucieczkę. Po krótkim pościgu porzucił auto w jednej z bocznych uliczek. Chwilę później był już w rękach policji.
Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli przy nim narkotyki – dwa woreczki z nieznanymi substancjami oraz trzy tabletki ekstazy. Został zatrzymany i przewieziony do komendy w Oświęcimiu, gdzie pobrano mu krew do badań toksykologicznych. Jak ustalili śledczy, mężczyzna nie tylko prowadził pojazd mimo braku uprawnień, ale także łamał sądowy zakaz kierowania i był już wcześniej karany za przestępstwa narkotykowe oraz kryminalne.
Zgromadzone przez policjantów dowody pozwoliły prokuraturze wystąpić z wnioskiem o tymczasowy areszt. Sąd Rejonowy w Oświęcimiu przychylił się do tego wniosku. W sobotę, 29 marca, podejrzany został doprowadzony przed oblicze sędziego, który zadecydował o jego trzymiesięcznym areszcie. Jeszcze tego samego dnia trafił za mury aresztu śledczego.
Lista zarzutów wobec 20-latka może się wkrótce wydłużyć. Policjanci z Kęt nadal prowadzą intensywne dochodzenie i ustalają jego powiązania z kolejnymi przestępstwami – w tym kradzieżami akumulatorów z jednej z miejscowych firm, tablic rejestracyjnych oraz paliwa na stacjach benzynowych.
Za samo niezatrzymanie się do kontroli oraz złamanie sądowego zakazu kierowania pojazdami grozi mu do pięciu lat więzienia. Dodatkowo, za prowadzenie pod wpływem narkotyków i bez uprawnień, może usłyszeć wyrok do trzech lat pozbawienia wolności i obowiązkowy zakaz prowadzenia pojazdów na minimum trzy lata. Sprawa jest rozwojowa.