Niebezpieczna prędkość, brak wyobraźni i konsekwencje, które nadeszły szybko – tak można podsumować poniedziałkowe (27 maja) interwencje policji w Frydrychowicach, miejscowości położonej w gminie Wieprz. Funkcjonariusze z wadowickiej drogówki zatrzymali tam dwóch kierowców, którzy w rażący sposób złamali przepisy ruchu drogowego. Obaj stracili prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym.

Pierwszy z zatrzymanych – kierowca opla – mknął ulicą Górną z prędkością 115 km/h. Chwilę później, na ulicy Centralnej, inny patrol zatrzymał kierującego bmw. Ten miał na liczniku aż 120 km/h – to o 70 więcej, niż dopuszczają przepisy w tej strefie. Takie prędkości, w miejscu, gdzie na co dzień poruszają się piesi, rowerzyści i dzieci, to igranie z losem.

Sprawcami wykroczeń okazali się młodzi mężczyźni – 30-latek z gminy Tomice oraz 22-latek mieszkający na terenie gminy Wieprz. Obaj zostali ukarani identycznie: mandatem w wysokości 2 tys. zł oraz 14 punktami karnymi. Policjanci natychmiast zatrzymali ich prawa jazdy w systemie elektronicznym. Kierowcy będą musieli poczekać co najmniej trzy miesiące, by ponownie usiąść za kierownicą – o ile nie popełnią w tym czasie kolejnych przewinień.

Mundurowi nie kryją irytacji. Jak przypominają, nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn śmiertelnych wypadków na polskich drogach. – Wystarczy chwila nieuwagi przy takich prędkościach, by doszło do tragedii – podkreślają. Apelują przy tym do kierowców o rozsądek i przestrzeganie ograniczeń. Każdy z nas ma wpływ na bezpieczeństwo – nie tylko swoje, ale i innych uczestników ruchu.