W piątek (30.06) w Wadowicach na parkingu przy ul. Batorego, o godzinie 17:30 odbyło się spotkanie mieszkańców z przedstawicielami władz miasta w tym burmistrzem Wadowic Bartoszem Kalińskim.
Mieszkańcy ciągle walczą z TBS Małopolska o rewitalizację parkingu, który jest zniszczony i zaniedbany.
Debata była pełna emocji. Burmistrz tłumaczył, że umowa została podpisana jeszcze za burmistrz Ewy Filipiak i, że ma związane ręce, ale zapewnił, że urząd będzie rozmawiał z towarzystwem. Jeżeli nie będzie woli działania w tej kwestii ze strony TBS Małopolska- wtedy urząd rozwiąże umowę dzierżawy i zrobi to na własny koszt w dwóch etapach.
Zgodnie z umową, TBS Małopolska miał wykonać własnym kosztem ponad 40 miejsc parkingowych oraz ponosić wszelkie koszty utrzymania. Zdaniem urzędu, remont powinien zostać wykonany przez TBS Małopolska- żaden z przedstawicieli towarzystwa nie pojawił się jednak na spotkaniu.
Sprawa ciągnie się już latami a TBS Małopolska nic nie robi sobie z tragedii mieszkańców. Wiosną, jesienią i zimą- czyli przez 70% całego roku sytuacja jest dramatyczna- pełno na “parkingu” błota i wody. Samochody dosłownie grzęzną na zaniedbanym terenie. Pierwsze interwencje mieszkańców miały miejsce już ponad 5 lat temu.
Mieszkańcy bloków przy ul. Batorego obawiają się dodatkowo, że TBS po wykonaniu remontu podniesie czynsz, co notabene nie powinno mieć miejsca- mieszkania w blokach pod zarządem TBS w Wadowicach, docelowo miały mieć niski czynsz. Okazuje się, że są najdroższe w mieście- 900 zł miesięcznie minimum + koszt ogrzewania gazowego. Co oznacza, że w okresie grzewczym lokator 50-metrowego mieszkania, musi płacić 1400 zł miesięcznie.
Co z tego wyniknie? W najbliższym czasie- po zapewnieniach burmistrza, sytuacja powinna się odmienić. Zobaczymy co wyniknie z obietnic… Sytuację będziemy monitorować i relacjonować na bieżąco.