W nocy ze środy na czwartek, tuż przed godziną 23, przy ulicy Zielonej w Osieku doszło do niecodziennej sytuacji. Wracający z pracy mieszkaniec miejscowości zauważył leżącego na poboczu mężczyznę obok roweru. Zorientował się, że poszkodowany może potrzebować pomocy, więc natychmiast wezwał służby ratunkowe i samodzielnie udzielił pierwszej pomocy do czasu ich przyjazdu.
Na miejscu szybko pojawili się policjanci i ratownicy medyczni. Jak się okazało, 43-letni mieszkaniec Osieka był pod znacznym wpływem alkoholu — badanie wykazało aż trzy promile w jego organizmie. Mężczyzna przyznał, że przewrócił się podczas jazdy rowerem. Choć wyglądał na obolałego, odmówił hospitalizacji, tłumacząc, że czuje się dobrze. Policjanci, po przeprowadzeniu niezbędnych czynności, odwieźli go do domu, gdzie został oddany pod opiekę bliskich.
Sprawa nie zakończy się jednak tylko rozmową z funkcjonariuszami. Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości jest wykroczeniem, za które grozi mandat w wysokości 2500 złotych. Jeśli sprawa trafi do sądu, możliwe jest nałożenie znacznie wyższej grzywny – nawet do 30 tysięcy złotych – oraz zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych.
W całej sytuacji na szczególne uznanie zasługuje postawa świadka zdarzenia. Pan Mariusz, bo o nim mowa, zareagował bez wahania, wykazując się nie tylko empatią, ale i odpowiedzialnością. Dzięki jego szybkiej reakcji być może udało się zapobiec poważniejszym konsekwencjom zdrowotnym dla rowerzysty. To przykład obywatelskiej postawy, która wciąż – na szczęście – nie jest rzadkością.