Nasz redakcyjny kolega, Łukasz Razowski, podjął się trudnego zadania opisania tego paradoksu. W swojej książce „Urodziłem się w Oświęcimiu”, wydanej w systemie selfpublishing, autor łączy reportaż z elementami biograficznymi. Opowiada o dorastaniu w miejscu, które cały świat zna jako Auschwitz – symbol śmierci, a dla niego i wielu rówieśników było zwyczajnym podwórkiem, szkołą, pierwszą miłością i początkiem dorosłości.

Książkę można zamówić —> https://www.empik.com/urodzilem-sie-w-oswiecimiu-lukasz-razowski,p1656551584,ebooki-i-mp3-p?msockid=2b3c5c010a116b190b61494d0b036a4c


Razowski prowadzi czytelnika przez codzienne życie w cieniu obozowych drutów, które od dekad przypominają o tragedii II wojny światowej. Pokazuje, jak młodzi oświęcimianie uczą się funkcjonować z ciężarem pamięci, a jednocześnie próbują odnaleźć w tym mieście zwykłą radość życia. To książka nie tylko o historii, ale i o tożsamości – o tym, jak dorasta się w miejscu, którego nazwa na zawsze została naznaczona dramatem.

Publikacja dostępna jest m.in. w Empiku i już teraz budzi duże zainteresowanie. To niezwykle osobista i odważna próba pokazania Oświęcimia z perspektywy jego mieszkańca – kogoś, kto żyje w cieniu Auschwitz, ale nie pozwala, by ten cień odebrał mu prawo do własnej opowieści.

Książkę można zamówić —> https://www.empik.com/urodzilem-sie-w-oswiecimiu-lukasz-razowski,p1656551584,ebooki-i-mp3-p?msockid=2b3c5c010a116b190b61494d0b036a4c