Środowe obrady Rady Miejskiej w Andrychowie (25 czerwca) zakończyły się wynikiem, który dla burmistrz Beaty Smolec nie był korzystny. W głosowaniu nad udzieleniem jej Wotum Zaufania radni opowiedzieli się przeciw – 10 osób zagłosowało na „nie”, 8 było „za”, a trzech radnych wstrzymało się od głosu. Choć formalnie głosowanie nie pociąga za sobą bezpośrednich konsekwencji prawnych, jego polityczna wymowa jest mocna i jednoznaczna: obecna władza traci poparcie w radzie.

Jeszcze przed głosowaniem atmosfera była napięta. Dyskusję otworzyła radna Alicja Studniarz, która w ostrych słowach skrytykowała styl sprawowania władzy przez burmistrz Smolec. Wśród zarzutów padły oskarżenia o naciski na radnych. Szczególnie mocno wybrzmiały słowa, które – według radnej – miały paść z ust burmistrz: „Jak Seweryn (Niemczyk) dalej będzie tak głosował, to żadna z inwestycji jakie on proponuje, nie zostanie zrealizowana”. Był to początek lawiny zarzutów.
Krytyczne głosy padły również ze strony radnych Czesława Rajdy i Sławomira Jończego, którzy nie zostawili suchej nitki na obecnej ekipie rządzącej. Bożena Drabczyk mówiła o fali hejtu, jaka ją dotknęła, i zarzuciła, że sołectwo Zagórnik przez lata pozostawało zapomniane. Przewodnicząca rady Ewelina Szypuła wzięła na celownik jeden z lokalnych portali, który jej zdaniem manipuluje opinią publiczną.
W debacie pojawiły się również osobiste wycieczki i wzajemne oskarżenia. Radny Maciej Kobielus zaprzeczył, jakoby kampania wyborcza burmistrz Smolec była prowadzona w atmosferze hejtu. Przeciwnie – stwierdził, że to Andrychów staje się pośmiewiskiem całej Polski i świata. W jego ocenie niektórzy radni zajmują się jedynie awanturnictwem – co wprost zarzucił Jończemu. Opozycja natomiast punktowała obsadzanie stanowisk przez osoby z bliskiego otoczenia burmistrz oraz nieprzejrzysty i kosztowny audyt, który – zdaniem Eweliny Szypuły – był nie tylko źle wykonany, ale i nie wniósł nic nowego.
Symbolicznym wątkiem, który powrócił w wypowiedziach przewodniczącej rady, była nagroda za rewitalizację Pańskiej Góry. Choć to Beata Smolec odebrała wyróżnienie, Szypuła przekonywała, że prawdziwym autorem tego sukcesu był Tomasz Żak – były burmistrz.
Brak Wotum Zaufania dla Beaty Smolec to wyraźny sygnał niezadowolenia części radnych z kierunku, w jakim zmierza obecna administracja. Trudno jednak mówić o zaskoczeniu – napięcia narastały od tygodni. Jedno jest pewne: polityczny klimat w Andrychowie pozostaje daleki od stabilizacji.
Burmistrz Andrychowa bez absolutorium
Podczas XVII sesji Rady Miejskiej w Andrychowie zapadła decyzja, która – choć formalna w swojej istocie – niesie za sobą wyraźny polityczny przekaz. Burmistrz Beata Smolec nie otrzymała absolutorium za wykonanie budżetu gminy w 2024 roku. Głosowanie, w którym 9 radnych opowiedziało się przeciw udzieleniu absolutorium, 7 było za, a 5 wstrzymało się od głosu, zakończyło się wynikiem niekorzystnym dla obecnej włodarz.To jednak nie był koniec. W kolejnym głosowaniu – tym razem formalnie dotyczącym nieudzielenia absolutorium – 11 radnych zagłosowało za nieudzieleniem absolutorium, 7 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Wynik ten przypieczętował brak akceptacji dla realizacji budżetu przez burmistrz Smolec.