Cło USA: Co przyniosą nowe zasady dla handlu międzynarodowego?

Cła to jedno z najważniejszych narzędzi polityki handlowej każdego państwa. W ostatnich latach polityka celna Stanów Zjednoczonych przyciąga szczególną uwagę – głównie za sprawą kontrowersyjnych decyzji administracji Donalda Trumpa i ich wpływu na globalny handel. W artykule przyjrzymy się, jak nowe zasady celne USA wpłynęły i nadal wpływają na międzynarodową wymianę towarową – w tym także na relacje handlowe z Polską.
Wpływ polityki cłowej Donalda Trumpa na handel międzynarodowy
Donald Trump podczas swojej prezydentury (2017–2021) znacząco zmienił podejście USA do globalizacji. Polityka „America First” oznaczała zwiększenie protekcjonizmu i obciążenie importowanych towarów wyższymi cłami – zwłaszcza wobec Chin. Celem było zmniejszenie deficytu handlowego USA i ochrona rodzimego przemysłu.
Efekty? Rynki światowe szybko zareagowały – firmy zaczęły przenosić produkcję, szukać nowych dostawców i renegocjować umowy handlowe. USA zaostrzyły również kontrole celne i wprowadziły sankcje handlowe wobec wybranych krajów i firm.
Ogromne cła dla Chin – amerykańskie cła na stal i aluminium
10 lutego 2025 roku Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił wprowadzenie 25-procentowego cła na import stali i aluminium. Szczególnie mocno uderzyło to w Chiny, które zostały oskarżone o celowe utrzymywanie cen tych produktów na bardzo niskim poziomie celem zniechęcenia i eliminacji konkurencji.
Decyzja o podniesieniu ceł na stal i aluminium do 25% dotyczy również towarów pochodzących z Unii Europejskiej. Co istotne, nie przewidziano kontyngentów, które w 2028 roku, gdy Donald Trump po raz pierwszy objął stanowisko Prezydenta Stanów Zjednoczonych, łagodziły skutki ceł ustanowionych na podobnym poziomie. Wówczas na odpowiedź Chin nie trzeba było długo czekać – Chiny nałożyły cła odwetowe na amerykańskie produkty rolne i przemysłowe. Tak rozpoczęła się tzw. wojna handlowa między USA a Chinami, która nie tylko zachwiała relacjami między dwoma największymi gospodarkami świata, ale także wpłynęła na łańcuchy dostaw w innych krajach – w tym w Europie.
W ostatnich miesiącach konflikt celny między USA a Chinami znacząco się zaostrzył, w konsekwencji czego obserwujemy eskalację napięć handlowych i geopolitycznych.
Chcąc wywrzeć presję na Chinach i skłonić do ustępstw w negocjacjach handlowych, 9 kwietnia 2025 roku Prezydent Donald Trump ogłosił zamiar wprowadzenia cła w wysokości 125% na towary importowane z Chin. Na reakcję ze strony Chin nie trzeba było długo czekać – kolejnego dnia Chińskie ministerstwo handlu ogłosiło, że złożyło pozew przeciwko Stanom Zjednoczonym do Światowej Organizacji Handlu, powołując się na nieuzasadnioną podwyżkę ceł. Równocześnie Pekin wpisał sześć amerykańskich firm na listę niewiarygodnych podmiotów i wprowadził ograniczenia w eksporcie towarów podwójnego zastosowania do USA.
Transport międzynarodowy a cła USA
Zmiany w polityce celnej USA będą miały również wpływ na transport międzynarodowy. Widoczne są pierwsze efekty wojny celnej – należy zachować wyjątkową czujność w przypadku, w którym chińscy producenci proponują niższe niż zazwyczaj ceny. Może to świadczyć o nierentowności fabryk, które będą prowadzić do ich całkowitego zamknięcia.
Firmy eksportujące do USA będą musiały uwzględniać nowe obowiązki celne, co wydłuży czas dostawy, zwiększy koszty związane z dokumentacją i wymusi nowe strategie importowe. Aby uzyskać wsparcie w klasyfikacji towarów, interpretacji taryf celnych oraz w odprawie celnej, przedsiębiorcy masowo zaczęli korzystać z pomocy usługodawców tj. agencja celna.
Należy bacznie obserwować sytuację – stawki transportu międzynarodowego mogą ulec sporym wahaniom.