“Podbiegł nagle pod klatkę przy ul. Włókniarzy i zaczął nas atakować”– relacjonuje jedna z pokrzywdzonych
Na miejsce przybyła Policja oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Obie kobiety udały się na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że atakujący to mieszkaniec bloku nr 66 w Andrychowie.
Na miejscu pracują policjanci z komisariatu Policji w Andrychowie
AKTUALIZACJA: Trwają poszukiwania mężczyzny. Jest po 30-stce. Jedna z kobiet ma dwie dość głębokie rany brzucha. Druga z kobiet „oberwała mocniej” – na dłoni ma ranę ciętą długości 5 cm, na ramieniu około 4 centymetry oraz rany klatki piersiowej.
Pojawiają się kolejne wątki w sprawie:
Najważniejsze że to nie byli mężczyźni, że nie zranił mężczyzn. Mężczyźni są obrońcami Polski i gdy np: byłaby konieczność mobilizacji to aktualnie tylko mężczyźni przymusowo bronią ojczyzny i dlatego są tak ważni dla Polski.
MIESZKANIEC … mówił w jakimś języku? Dlaczego nie podajecie narodowości?