Około godziny 5:00 nieustalony jeszcze kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w ścianę prywatnego budynku mieszkalnego. Zaskakujące jest to, że po kolizji sprawca natychmiast zniknął, porzucając auto wbite w elewację.
Właściciel posesji odkrył skutki nocnego rajdu dopiero po godzinie siódmej rano, kiedy zauważył, że tuż przy jego domu stoi rozbity samochód. Natychmiast zawiadomił służby ratunkowe. Na miejsce przybyli strażacy i policja, którzy zabezpieczyli teren i rozpoczęli poszukiwania kierowcy.