Jak się nieoficjalnie dowiadujemy: Po gwałtownym zatrzymaniu oba pojazdy stanęły na jezdni, a ich kierowcy wyszli z samochodów. Słowna wymiana zdań szybko przerodziła się w agresję. W pewnym momencie jeden z mężczyzn wyrwał wycieraczkę z auta drugiego, na co tamten odpowiedział użyciem gazu pieprzowego. Sytuacja eskalowała – zagazowany kierowca zaczął kopać w karoserię przeciwnika, a awantura ściągnęła uwagę przechodniów.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Jako pierwsi pojawili się strażacy z wadowickiej jednostki, następnie patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego, który udzielił pomocy poszkodowanemu mężczyźnie. Policja zajęła się ustaleniem przebiegu zdarzenia i przesłuchaniem uczestników.
pierwsi byli policjanci potem karetka i na koncu strazacy piszcie rzetelnie a nie jak sobie wymyslicie