Z pozoru niegroźny incydent z udziałem dziecka na hulajnodze rozgrzał internetową społeczność Wysokiej do czerwoności. Na boisku sportowym LKS Relaks doszło do uszkodzenia jednego z elementów infrastruktury – boiska do siatkówki. Choć całe zdarzenie miało miejsce w kilka sekund, jego echo w mediach społecznościowych trwa już kilkadziesiąt godzin.

Na opublikowanym przez klub nagraniu z monitoringu widać, jak młody chłopiec na hulajnodze wjeżdża na murawę, zahacza o element konstrukcji boiska, a chwilę później jedno z metalowych umocowań wyraźnie odkształca się. – Prosimy o pilny kontakt rodziców dziecka lub osób, które rozpoznają sprawcę – zaapelował klub w poście, dołączając film do wiadomości.

W komentarzach pod opublikowanym materiałem natychmiast rozgorzała emocjonalna dyskusja. Część mieszkańców broni chłopca, podkreślając, że cała sytuacja była najpewniej przypadkowa, a infrastruktura – jak twierdzą – nie spełnia podstawowych standardów trwałości. Pojawiły się zarzuty o rzekome niedbalstwo wykonawcze: „Jak dziecko mogło zgiąć rurę? To powinna być konstrukcja odporna na przypadkowe uderzenia”, „Słupki wyglądają, jakby były zrobione z cienkiej blachy – nic dziwnego, że się zgięły”.


Z drugiej strony nie brak głosów krytyki, wymierzonych nie tylko w dziecko, ale i w jego opiekunów. – Boiska nie są placem zabaw. Trzeba pilnować dzieci – pisze jedna z komentujących. Inni idą dalej: „Rodzice powinni ponieść koszty naprawy. Dziecko nie powinno mieć dostępu do murawy bez nadzoru”.

Cała sytuacja uruchomiła szerszą dyskusję o stanie infrastruktury sportowej w gminie Wadowice oraz o odpowiedzialności za jej użytkowanie. Jedni apelują o większy nadzór i zabezpieczenie boisk, inni – o wykonanie ich z trwalszych materiałów, odpornych na przypadkowe uszkodzenia.

Na razie nie wiadomo, czy udało się ustalić tożsamość rodziców dziecka ani czy klub zamierza dochodzić rekompensaty za zniszczenie. Niezależnie od finału, ta sytuacja pokazała, że nawet drobne zdarzenia mogą stać się iskrą do poważnej, lokalnej debaty o wspólnej odpowiedzialności i standardach.