Sytuacja miała miejsce 24 stycznia 2025 roku w godzinach wieczornych. Jak relacjonowali pasażerowie, po zatrzymaniu się pociągu konduktor próbował uspokajać ludzi, wyjaśniając, że powodem przerwy w podróży była awaria elektryki. Dla wielu osób brakowało jednak jasnych informacji dotyczących dalszego przebiegu podróży. „Konduktor chodził po wagonach, ale trudno było zrozumieć, co właściwie się dzieje. Pociąg stał, a my mogliśmy tylko czekać,” opowiadał jeden z pasażerów.
Niektóre osoby próbowały żartować z sytuacji, choć po kilku godzinach nawet najbardziej wyrozumiali zaczęli tracić cierpliwość. „Staliśmy na trasie, nikt nie wiedział, kiedy ruszymy dalej. Słyszałem od innych pasażerów, że to nie pierwszy raz, gdy na tej linii dochodzi do takich problemów,” dodaje inny świadek.
Tą trasa jest pechowa, po remoncie którymś z kolei i tak się powoli jedzie a stary tabor dedykowany na tą trasę często ulega awariom, OK. awarie na starym taborze to dużo prawdopodobne ale jak już są to niech na kolei nie dyskutują że może to czy tamto tylko od razu zamawiają autobus zastępczy bo to wszystko zdecydowanie za długo trwa aby coś zorganizować bo autobusy muszą przejechać aż z pod Krakowa np. pod takie Kęty tylko dlatego że kolej ma podpisaną umowę z kasą firmą transportową z Małopolski.