Na myjnie samochodową przy ul. Batorego w Andrychowie, regularnie “dostarczane” są śmieci z prywatnych mieszkań i domów. Jednak zdarza się, że działkowicze robią tak samo…
Rodzinne Ogródki Działkowe “Relaks” w Andrychowie przy ul. Batorego, zamawiają raz do roku kontener na śmieci pochodzące z działek. Nie mają umowy z miastem i pozbywają się śmieci na własną rękę- w sezonie śmieci wywożą do swoich mieszkań. Nie wszyscy… Kamery przy myjni samoobsługowej przyłapały cwaniaczka, który kilkukrotnie pozbywał się własnych odpadów, pozostawiając je w koszach usytuowanych na terenie myjni właśnie.
Przeprowadziliśmy w tej sprawie krótką rozmowę z panią Władysławą Czaderską z Okręgowej Rady ROD Kraków. Pani Władysława jest koordynatorem wszystkich ogrodów działkowych w Andrychowie.
„Kontener podstawiamy z reguły raz do roku, we wrześniu. Ale jak nam podstawią kontener, to my musimy ten kontener pilnować, bo przyjeżdżają busem i wrzucają pełno śmieci. Chwila moment i cały jest zapełniony. Kilka lat temu musieliśmy za kontenery zapłacić ponad 10 000 złotych dlatego też zrezygnowaliśmy, bo niektórzy mieszkańcy przywozili swoje własne śmieci. A jak mówi pan, że gość wywozi regularnie śmieci na myjnie, to trzeba wezwać Straż Miejską i faceta ukarać, jak raz zapłaci to już nie wyrzuci. U nas działkowcy sami wynoszą sobie śmieci do domu.”
- Mówi pani Władysława Czaderska
Inaczej sprawa ma się na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych “Pańska Góra”. Prezes Jacek Swoboda w rozmowie z nami stwierdził:
“Każdy zarząd ma własną politykę, u nas działkowcy płacą 130 zł na rok i wynoszą śmieci bez limitu. My mamy zawsze dwa duże kontenery. Do tej pory nie było żadnego problemu z wywozem odpadów”