Jak ustalono na miejscu, sprawcami zdarzenia były… bobry. Zwierzęta, które znane są z budowy tam i ścinania drzew, nadgryzły pień, osłabiając konstrukcję. To wystarczyło, by drzewo runęło na jezdnię w momencie, gdy przejeżdżał tamtędy pojazd. Choć nikt nie odniósł obrażeń, sytuacja mogła zakończyć się znacznie gorzej.

Na miejsce zadysponowano znaczne siły ratownicze, w tym zastępy z OSP Gierałtowice oraz OSP Przybradz, a także jednostkę ratowniczo-gaśniczą z Andrychowa. Do akcji włączył się również patrol policji, który zabezpieczył teren i zajął się kierowaniem ruchem.

Działania strażaków, które trwały nieco ponad 40 minut, obejmowały usunięcie drzewa z pojazdu oraz zabezpieczenie pozostałości po incydencie.

Zdjęcie: OSP Gierałtowice