Za kierownicą auta siedział 21-letni mieszkaniec Brzeszcz. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, młody kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który wypadł z jezdni i przewrócił się na dach. Samochodem podróżowała również 17-letnia pasażerka z powiatu pszczyńskiego. Oboje doznali jedynie lekkich obrażeń – głównie stłuczeń – i nie wymagali hospitalizacji.
Choć skutki tej kolizji okazały się stosunkowo łagodne, sytuacja mogła mieć zdecydowanie poważniejszy finał. To kolejny przypadek, który pokazuje, jak cienka jest granica między brawurą a tragedią. Zwłaszcza nocą, gdy warunki drogowe bywają trudniejsze do przewidzenia, a widoczność ograniczona, nietrudno o błąd, który może skończyć się katastrofą.
W kontekście tego zdarzenia warto przypomnieć o trwającej właśnie ogólnopolskiej kampanii społecznej „Zwolnij, bo się przejedziesz”, realizowanej przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego działającą przy Ministerstwie Infrastruktury. Jej celem jest zwrócenie uwagi na konsekwencje nadmiernej prędkości – jednej z głównych przyczyn wypadków drogowych w Polsce.
Młodzi kierowcy, często przekonani o swoich umiejętnościach i polegający na możliwościach technicznych swoich pojazdów, zapominają, że fizyki nie da się oszukać. Kilka sekund nieuwagi, zbyt szybki zakręt czy śliska nawierzchnia – to wystarczy, by stracić kontrolę nad samochodem. Tym razem obyło się bez dramatycznych skutków, ale nie zawsze los bywa tak łaskawy.
Zdjęcie: Infobrzeszcze.pl