Dowodem na to są filmy i zdjęcia, które przesłał do naszej redakcji jeden z czytelników podczas niedzielnego spaceru. Na nagraniach wyraźnie widać działalność bobrów oraz wydr, które uczyniły to miejsce swoim domem.

Cegielnia – historia zapisana w cegłach

Dawna cegielnia to jedno z ciekawszych, a przy tym historycznych miejsc na mapie Andrychowa. Jej początki sięgają lat 20. XX wieku, choć dokładne dzieje rzemiosła cegielniczego w naszym mieście pozostają nie do końca znane.

W 1926 roku Wincenty Mikołajko założył cegielnię, wykorzystując dobrą jakość lokalnej gliny i stawiając na solidność wykonania. To właśnie dzięki tym cechom cegielnia szybko zdobyła popularność i liczne zamówienia, w tym od znanej firmy Bracia Czeczowiczka.

Ze względów ekonomicznych cegielnię sprzedano w 1929 roku. Produkcja trwała do 1939 roku, kiedy to działalność zakładu została przerwana przez niemiecką okupację. Po wojnie dawny właściciel wznowił produkcję, jednak niestety nie na długo.

Przemysł, który łączył garncarzy i cegielników

Ciekawostką związaną z cegielnią jest fakt, że w latach jej świetności rozwijało się także garncarstwo. Obie te grupy zawodowe należały wówczas do jednego cechu – cechu garncarskiego. Wspólna organizacja wspierała rozwój lokalnego rzemiosła, które na stałe wpisało się w historię Andrychowa.

Nowe życie na starych fundamentach

Choć działalność cegielni zakończyła się wiele lat temu, miejsce to zyskało nowe, nieoczekiwane znaczenie. Obecność bobrów i wydr pokazuje, że natura potrafi zaadaptować nawet tereny o przemysłowej przeszłości. Być może warto zwrócić uwagę na ten fragment historii miasta i jednocześnie docenić jego nowoczesne, przyrodnicze oblicze.