Małopolski Urząd Wojewódzki potwierdził rozpoczęcie procedur związanych z rozbudową drogi krajowej klasy GP – chodzi o fragment od kilometra 38+441,85 do 39+435,50. Projekt obejmuje budowę drogi dla pieszych, która pozwoli bezpieczniej dotrzeć do pobliskich przystanków, szkół, sklepów czy miejsc pracy. Dla wielu mieszkańców to długo oczekiwana zmiana – dziś często muszą lawirować między przejeżdżającymi autami, poruszając się poboczami, które w deszczu zmieniają się w błotniste pułapki.


Choć w ostatnich latach wzdłuż DK52 realizowano kolejne odcinki chodników – m.in. w Choczni i przy wylocie z Andrychowa – potrzeby wciąż są ogromne. Mieszkańcy Inwałdu nie kryją, że nowa inwestycja to jedynie „kropla w morzu potrzeb”. Największe obawy wciąż budzi odcinek od strony Andrychowa – pozbawiony chodnika, ruchliwy i szczególnie niebezpieczny, zwłaszcza po zmroku.

Na razie nie wiadomo, kiedy ruszy budowa. Przed drogowcami szereg formalności: uzyskanie decyzji ZRID, wykupy gruntów i ostateczne zatwierdzenie projektu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie podała jeszcze harmonogramu prac, jednak fakt ujęcia inwestycji w planach daje nadzieję, że coś wreszcie się ruszy.

Wśród mieszkańców panuje umiarkowany optymizm. Cieszą się z postępu, ale nie tracą z oczu faktu, że potrzeba rozwiązań systemowych i długofalowych. Bezpieczeństwo pieszych na DK52 to kwestia nie tylko komfortu, ale przede wszystkim – życia i zdrowia.