Najwięcej emocji wywołała decyzja o usunięciu 76 tysięcy złotych, które miały posłużyć do dokończenia remontu ulicy Kasztanowej w Targanicach, co de facto oznacza, że na chwilę obecną mieszkańcy nie mają szans na lepszą drogę.
Jeszcze niedawno wiceburmistrz Kasperek deklarował, że inwestycja zostanie ukończona w tym roku. Tymczasem, po jego decyzji, przyszłość remontu stanęła pod znakiem zapytania. Co więcej – jak zauważają mieszkańcy – ryzykuje się w ten sposób uszkodzenie odcinka drogi, który ma zostać zrealizowany z funduszu sołeckiego, a jego wartość to blisko 100 tys. zł.
To nie pierwszy raz, kiedy Targanice czują się pominięte. Wcześniej burmistrz Smolec sprzeciwiła się poprawkom budżetowym dotyczącym zaprojektowania nowego przedszkola w tej miejscowości. Nie uwzględniła też propozycji radnych opozycji, by wykonać oświetlenie boiska LKS Halniak – również zlokalizowanego w Targanicach. W podobnym tonie mieszkańcy Roczyn komentują brak zapisu w budżecie na kontynuację budowy boiska przyszkolnego. Dopiero poprawka zgłoszona przez przewodniczącą Rady Miejskiej Ewelinę Szypułę przyniosła zmianę – dzięki niej udało się wprowadzić do budżetu ponad milion złotych na ten długo oczekiwany projekt.
W opinii wielu mieszkańców, takie decyzje nie budują zaufania. Krytycy obecnych władz nie mają wątpliwości – ich zdaniem działania Smolec i Kasperka mają podtekst polityczny. Wskazują m.in. wynik wyborów sołeckich w Targanicach, gdzie kandydat wspierany przez burmistrz przegrał, ustępując miejsca Sławomirowi Jończemu z KWW Nasza Gmina Andrychów. Z kolei w Roczynach mieszka wspomniana wcześniej Ewelina Szypuła oraz radna Danuta Magiera, które często nie zgadzają się z decyzjami władz wykonawczych. Zwolennicy burmistrz Beaty Smolec widzą to inaczej. Ich zdaniem to przykład racjonalnego i ostrożnego zarządzania gminnymi środkami – w czasach trudnych dla samorządów trzeba podejmować decyzje, które nie zawsze są popularne, ale podyktowane są kalkulacją i dbałością o budżet.
A co z ulicą Turystyczną w Sułkowicach? W materiale jaki opublikowaliśmy tuż po zaprzysiężeniu Beaty
Smolec mówiło się o prawdopodobnym rozpoczęciu prac przebudowy drogi w pierwszym kwartale 2025 roku. Tymczasem kwartał minął a na drogę nie wszedł nawet jeden robotnik a przecież to właśnie w Sułkowicach mieszka obecna burmistrz Andrychowa. Wynika z tego, że w całej gminie panuje swego rodzaju prokrastynacja za sprawą władz… Można by zadać więc pytanie, czy samochód dla ekipy sprzątającej to tak nagląca potrzeba, że zapomniano nawet o mieszkańcach Sułkowic, gdzie remont ul. turystycznej jest wręcz niezbędny?
Pytania jednak pozostają- Czy mieszkańcy Targanic i Roczyn mogą dziś z pełnym przekonaniem powiedzieć, że ich miejscowości są traktowane na równi z innymi? Czy decyzje burmistrz i jej zastępcy wynikają wyłącznie z chłodnej analizy finansowej, czy może jednak wpływ mają też względy polityczne? W gminie wrze, a odpowiedzi nadal brak.
Nie będę się rozpisywał bo szkoda bzdury i tyle