Wadowickie lodowisko stało się w ostatnich dwóch zimowych sezonach prawdziwym hitem. Po latach przerwy miasto odzyskało zimową atrakcję, która przyciągała zarówno najmłodszych, jak i dorosłych. Tafla na placu Jana Pawła II, a później ta na placu Solidarności, tętniły życiem od rana do wieczora. Swoje zrobiły też szkoły, które włączyły zajęcia na łyżwach do programu wychowania fizycznego.
Nic więc dziwnego, że wielu mieszkańców zadaje sobie pytanie, czy tej zimy również uda się uruchomić lodowisko. Jak dowiadujemy się z Urzędu Miejskiego, szanse są duże. Prywatny inwestor zgłosił gotowość do budowy obiektu na terenie stadionu MKS Skawa przy ulicy Błonie. Co istotne – byłoby to lodowisko kryte, a więc odporne na kaprysy zimy, która w ostatnich latach raczej straszy deszczem niż śniegiem.
W planach jest strefa gastronomiczna, wypożyczalnia łyżew oraz przestrzeń, która miałaby zapewnić komfort zarówno początkującym, jak i bardziej doświadczonym miłośnikom jazdy na lodzie. Lokalizacja na wolnych terenach zielonych przy stadionie pozwala myśleć o lodowisku nie tylko jako o sezonowej ciekawostce, ale jako o pełnoprawnej zimowej atrakcji Wadowic.
Na drodze stoją jeszcze formalności – konieczne zgody oraz kalkulacja opłacalności przedsięwzięcia. Jeśli te kwestie zostaną domknięte, mieszkańcy znów dostaną w prezencie miejsce, które przez ostatnie dwa lata gromadziło tłumy i dawało mnóstwo radości.
Na razie pozostaje trzymać kciuki i czekać na oficjalne potwierdzenie. Bo jak pokazuje doświadczenie dwóch poprzednich sezonów – gdy w Wadowicach pojawia się lodowisko, chętnych na łyżwy nigdy nie brakuje.