Damian urodził się z wadą budowy złącza czaszkowo-szyjnego, która uaktywniła się po urazie kręgosłupa szyjnego na skutek wizyty u kręgarza. 

Wada ta powoduje permanenty ból oczu, potylicy, problemy z ruchomością szyi, nudności, zawroty głowy, zaburzenia widzenia, objawy oponowe. Objawy nie ustępują nawet na chwilę. Podstawowe czynności nasilają objawy. Diagnostyka trwała od 2016 roku (Damian miał wtedy 16 lat) do 2022 roku. Przez te 6 lat odwiedzono najlepszych specjalistów z całej Polski z dziedziny neurologii, ortopedii, neurochirurgi itd. W tych latach Damian był hospitalizowany w szpitalach specjalistycznych m.in. Szpital ,,Górka’’ w Busku Zdroju, Szpital św. Ludwika w Krakowie oraz 5 Wojskowy Szpital Kliniczny w Krakowie. Jednak hospitalizacje, wizyty u lekarzy, rehabilitacje i zabiegi nie przynosiły efektów. 

Po jednej z sesji rehabilitacji na drugi dzień Damian obudził się z sparaliżowaną ręką. Okazało się doszło do uszkodzenia nerwu pośrodkowego i łokciowego.

W 2022 roku na specjalistycznym badaniu rezonansem dynamicznym, okazało się, że winny sytuacji jest wadliwy ząb obrotnika. 

Kręg obrotowy, obrotnik (łac. axis) – drugi kręg szyjny kręgosłupa kręgowców, mający tzw. ząb (dens) odchodzący od trzonu ku górze, w którym obraca się pierwszy kręg szyjny

Źr. Wikipedia

Rodzina skonsultowała badanie z neurochirurgami, którzy się w tej dziedzinie specjalizują. Usłyszeli, że nie da się nic zrobić oprócz operacji fuzji szyi z głową, która blokuje głowę w jednej pozycji. Zabieg ten niesie za sobą dużo negatywnych skutków, m.in. zerowa ruchomość w szyi, postępujące osłabienie mięśni i więzadeł. Żaden neurochirurg nie chce się podjąć takiej operacji, stanowczo ją odradzają. 

Na wizycie u lekarza ze Stanów Zjednoczonych dowiedzieliśmy się o zabiegu PICL, który polega na ostrzyknięciu więzadeł otaczających zęba obrotnika. Ten zabieg wykonywany jest wyłącznie w stanach w prywatnej klinice Centeno-Schultz. Dostęp do więzadeł, które Damian ma uszkodzone jest możliwy tylko przez podniebienie, pod narkozą. Zabieg naprawi więzadła, które odpowiadają za stabilizacje zęba obrotnika. Jest to jedyna nadzieja na poprawę zdrowia Damiana. Im dłużej to trwa tym nowsze i gorsze objawy mają miejsce jak np. zaniki mięśni, neuropatie, opuchlizna mięśni przy kręgosłupie. 

Zabieg planowany jest na początek przyszłego roku. Koszt zabiegu to 12500$, dodatkowo trzeba wykonać przed zabiegiem badanie DMX, które kosztuje 800$. Zabieg odbędzie się w Broomfield (Colorado).Loty, transport do szpitala na badanie, transport do kliniki na zabieg, ubezpieczenie, nocleg i inne wydatki wyniosą nas około 20 tysięcy złotych. Są to dla nas na ten moment nieosiągalne kwoty. 

Prosimy o pomoc dla Damiana, który stracił najlepsze lata młodości i w końcu chce obudzić się bez bólu. – czytamy na profilu zbiórki TUTAJ