Chodzi o znaną już w całej gminie (i nie tylko) ulicę Spacerową w Ryczowie, której przebudowa od lat budzi emocje. Sprawa, która początkowo dotyczyła „tylko” drogi, przerodziła się w sądowy bój aż po najwyższe instancje. Bój – warto dodać – wyjątkowo nierówny. O sprawie informowaliśmy szeroko w artykule:

Gmina kontra obywatel. Ale nie byle jaka kancelaria…
Po tym, jak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie przyznał rację mieszkańcowi i surowo ocenił działania urzędów pierwszej i drugiej instancji, wydawało się, że sprawa dobiega końca. Tymczasem 17 kwietnia Gmina Spytkowice złożyła skargę kasacyjną do NSA. I choć prawo do odwołania ma każda strona, zaskoczenie budzi forma i skala tego odwołania.

Zamiast skorzystać z własnych, etatowych radców prawnych, Gmina sięgnęła po jedną z najpotężniejszych kancelarii w Polsce – Ćwiąkalski i Wspólnicy. Tak, tej samej, którą firmuje były Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ćwiąkalski. Tego nazwiska nie trzeba nikomu przedstawiać: bronił Donalda Tuska, Ewę Kopacz, reprezentował Tomasza Komendę, a także był pełnomocnikiem oskarżyciela posiłkowego – PKP w procesie po katastrofie w Szczekocinach.

W 2024 roku kancelaria Ćwiąkalskiego miała ponad 28 milionów złotych dochodu netto. Czy to adekwatny partner do sprawy mieszkańca wsi?

Ulica do lasu czy droga do kariery?
Dlaczego gmina zdecydowała się na tak kosztowną reprezentację? Czy chodzi tylko o prawo i litery przepisów, czy może raczej o polityczne kulisy? W tle pojawia się bowiem nazwisko Mariusza Krystiana – byłego wójta Spytkowic, a obecnie posła. To właśnie przy jego działkach ma przebiegać owa droga – 700-metrowy „autostradowy” projekt do lasu, szeroki niczym krajowa DK44.

Od początku mieszkańcy pytali: po co aż taka inwestycja? Komu służy? Teraz pytania są jeszcze poważniejsze.

Rosnące koszty, rosnące wątpliwości
Pierwotnie szacowano, że koszt budowy Spacerowej to ok. 2,5 mln złotych. Tymczasem w dokumentach do skargi kasacyjnej pojawia się nowa kwota: ponad 4 miliony złotych. Skąd ta różnica? Kto za nią zapłaci?

I najważniejsze: czy mieszkańcy są tylko statystami w tej sprawie, czy mają jeszcze realny wpływ na to, co dzieje się tuż obok ich domów?

Co dalej?
Ta historia nie dotyczy tylko jednej drogi i jednego mieszkańca. To sprawdzian dla lokalnej demokracji, przejrzystości decyzji publicznych i tego, czy głos zwykłych ludzi ma jeszcze znaczenie w starciu z machiną administracyjną wspieraną przez milionowe kancelarie.

Bo jeśli dziś można wysłać Goliata przeciwko jednemu Dawidowi… to kto będzie następny?

Oczekujemy również na dalsze informacje. Mamy nadzieję, że Wójt Gminy Spytkowice, Krzysztof Byrski odpowie na pytania dotyczące kosztów wynajmu tak wielkiej kancelarii, które – cytując klasyka – „Pan płaci, Pani płaci, wszyscy płacimy”. Pan Piotr natomiast nadal oczekuje na pełnomocnika z urzędu. Ciekawe, czy będzie to równorzędny przeciwnik dla kancelarii ex-ministra?

Zdjęcie: Platforma Obywatelska RP (CORRECTED) – Regionalna konwencja programowa w Toruniu, 26.09.2016, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=58097993