Od godziny 14:00 przy supermarkecie ALDI w Andrychowie trwała reanimacja 14-letniej dziewczynki, która kilka godzin leżała w okolicy sklepu. Ratownikom udało się przywrócić funkcje życiowe. Aktualnie 14-latka jest transportowana do szpitala.

Około godziny 8:15 dziewczyna zadzwoniła do swojego taty, że źle się czuje i nie wie gdzie jest. Ojciec natychmiast poinformował służby o zaistniałej sytuacji. O godzinie 14:00 14- latka została znaleziona nieprzytomna w okolicy supermarketu ALDI w Andrychowie

Najwięcej kontrowersji budzi fakt, że ojciec dziewczynki od razu skierował się do komisariatu Policji w Andrychowie. Czekał ponad godzinę na dyżurnego. W końcu ten pojawił się i dopiero po kilku godzinach podjęto działania… Ojciec w trakcie przesłuchania otrzymywał pytania typu: „Czy córka bierze narkotyki” „Czy były z nią problemy” „Może jest w galerii” i to wszystko po słowach ojca, że córka zadzwoniła do niego i powiedziała, że kręci się jej w głowie i leży w śniegu, nie wie gdzie jest. W środę (29.11) kwadrans po godzinei 17:00 14-latka zmarła

Policja nabrała wody w usta. Sprawę będziemy wyjaśniać