Nasze wcześniejsze artykuły na ten temat możecie przeczytać w linku https://wrzuc.info/25-latek-wypadl-z-5-pietra-matka-chlopczyka-znana-byla-wczesniej-policji-bielsko-biala/
Decyzja ta zapadła po szczegółowej analizie biegłego z zakresu biomechaniki, którego ekspertyza podważyła wcześniejsze przypuszczenia o przypadkowości zdarzenia. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, Paweł Nikiel, wyniki analizy wskazują, że dziecko nie wypadło samoistnie, lecz zostało wypchnięte z wysokości piątego piętra. Na tej podstawie prokuratura postanowiła postawić matce znacznie poważniejsze zarzuty.
Dziecko miało ogromne szczęście – upadło na trawnik porośnięty krzewami, które zamortyzowały siłę uderzenia. Mimo to doznało ciężkich obrażeń i zostało natychmiast przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Katowicach. Lekarze przez wiele tygodni walczyli o jego zdrowie. Obecnie jego stan jest stabilny, jednak wymaga dalszej rehabilitacji.
Matka chłopca od początku pozostawała w kręgu podejrzanych, ale początkowe ustalenia nie dawały podstaw do postawienia jej najcięższych zarzutów. Dopiero nowe dowody pozwoliły śledczym na zmianę kwalifikacji czynu. Kobieta nie przyznaje się do winy. Jej obrońca podkreśla, że nie ma bezpośrednich świadków zdarzenia, a cała sytuacja mogła mieć inny przebieg niż ten sugerowany przez prokuraturę.
Śledztwo w sprawie trwa, a bielska prokuratura gromadzi kolejne dowody. Sprawa budzi ogromne emocje i jest szeroko komentowana wśród mieszkańców miasta. W przypadku uznania winy kobiecie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.