W Targanicach Górnych coraz częściej dochodzi do niepokojących sytuacji. Stada dzików masakrują przydomowe ogródki, rozkopują trawniki i niszczą ogrodzenia. Jak relacjonuje jeden z naszych czytelników, zwierzęta nie tylko grasują po zmroku, ale coraz częściej pojawiają się między domami w biały dzień.
– W nocy zryły cały ogród, potem wróciły koło jedenastej przed południem, a dziś znowu były, około szesnastej – mówi mieszkaniec Targanic Górnych. – To nie są małe dziki, tylko naprawdę dorodne sztuki. Tak się rozbrykały, że nawet siatka ogrodzeniowa nie wytrzymała – dodaje.
Zniszczenia są poważne. Rozorana ziemia to tylko część strat. Najbardziej poszkodowani mieszkańcy mówią o całkowicie zdewastowanych ogródkach. Siatki, które miały chronić posesje, zostały porozrywane, a w niektórych miejscach zwierzęta przedarły się wprost pod okna domów.


