Dziki znów dały o sobie znać – tym razem w samym sercu Wadowic. W niedzielę (26.10) o świcie jeden ze spacerowiczów natknął się na stado w Parku Miejskim. Zwierzęta spokojnie żerowały przy alejkach, co potwierdza, że problem nie dotyczy już tylko peryferiów miasta.
Jeszcze kilka dni temu alarmowali mieszkańcy Gorzenia Dolnego, gdzie dziki rozkopują ogródki, ryją przy samej zabudowie i niszczą ogrodzenia. Podobne ślady widać też przy ul. Niwy oraz wzdłuż ścieżki rowerowej po drugiej stronie DK52. Zwierzęta przedzierają się przez siatkę bez najmniejszego problemu, a pułapki zapachowe czy dźwiękowe nie robią na nich wrażenia.
Fakt, że dziki pojawiły się tak blisko centrum, w miejscu uczęszczanym przez spacerowiczów, biegaczy i osoby z dziećmi, budzi dodatkowy niepokój.
Co robić, gdy spotkamy dziki w mieście?
Najlepiej zachować dystans, nie zbliżać się, nie płoszyć i nie próbować ich dokarmiać. Każde takie zdarzenie należy zgłosić do straży miejskiej lub urzędu gminy – tylko udokumentowane zgłoszenia pozwalają służbom podejmować działania.
Zwierzyna coraz odważniej wchodzi na tereny zabudowane – mieszkańcy liczą, że po kolejnych interwencjach służby nie poprzestaną na działaniach doraźnych i wdrożą skuteczny plan ograniczenia ryzyka. Na razie pozostaje ostrożność i reagowanie na każdy taki incydent.