W niedzielę, 10 sierpnia, miłośnicy zabytkowych samochodów i motocykli po raz piąty spotkali się na rajdzie „Monte Lgota”, reaktywowanym przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Wsi Lgota. Choć współczesna edycja różni się od tej sprzed dekad, wciąż przyciąga tłumy pasjonatów, a przede wszystkim – budzi wspomnienia.
Korzenie imprezy sięgają 1979 roku, kiedy to po raz pierwszy zorganizowano rajd samochodowy na orientację, którego nazwa nawiązywała zarówno do słynnego „Monte Carlo”, jak i do miejscowości Lgota. Wówczas trasa liczyła 40 kilometrów, a uczestnicy musieli nie tylko ją pokonać w wyznaczonym czasie, ale również odnaleźć punkty kontrolne i zaliczyć zadania przygotowane przez sędziów. Zawody odbywały się do 1984 roku, jednak kryzys lat 80. przerwał ich historię.
Współczesna formuła wydarzenia narodziła się w 2017 roku. Od tego czasu w rajdzie mogą brać udział zarówno pojazdy z epoki PRL-u, jak i modele, których produkcja zakończyła się w latach 90. Tegoroczna edycja zaczęła się od zlotu przy kościele św. Mikołaja w Witanowicach, gdzie parking wypełniły legendarne maszyny – od maluchów, przez polonezy, po kultowe motocykle.















O 15:30 barwny konwój wyruszył trasą przez Witanowice, Babicę, Wysoką, Marcyporębę, Nowe Dwory, Tłuczań, Wyźrał i Lgotę. Finał odbył się na terenie Stowarzyszenia w Lgocie, gdzie czekały dodatkowe atrakcje, a goście mogli z bliska podziwiać motoryzacyjne perełki.
„Monte Lgota” udowodniło, że pasja do klasyków nie przemija, a historia motoryzacji wciąż potrafi przyciągnąć zarówno starszych, jak i młodszych entuzjastów czterech i dwóch kółek.
fot. Tomice.pl
