Na głównej arterii komunikacyjnej w Andrychowie, czyli drodze krajowej nr 52, doszło do sytuacji, która zbulwersowała wielu mieszkańców. W poniedziałek, 14 lipca, jeden z naszych czytelników przesłał nam nagranie pokazujące grupę młodych osób, które postanowiły wybrać się na przejażdżkę elektrycznymi hulajnogami… po ruchliwej krajówce, w kierunku Kęt.
Na filmie wyraźnie widać co najmniej pięć osób poruszających się na trzech hulajnogach. Nie jadą pojedynczo, jak wymagają tego przepisy dotyczące poruszania się jednośladami, ale parami, zajmując znaczną część pasa jezdni. Co gorsza, przynajmniej jedna z hulajnóg przewozi dwie osoby i porusza się slalomem, jakby całkowicie ignorując panujące zasady bezpieczeństwa i zdrowy rozsądek.
Trudno nie określić takiego zachowania inaczej niż skrajnie lekkomyślnego. Droga krajowa nr 52 to nie miejsce na rekreacyjne przejażdżki, zwłaszcza tak nieodpowiedzialnie zorganizowane. Przez Andrychów dziennie przejeżdżają setki samochodów – osobowych, ciężarowych, również autobusów. Każda nieprzewidywalna sytuacja może skończyć się tragicznie.
Zaskakuje nie tylko sam pomysł, ale i kompletna beztroska jego realizacji. Brak elementarnej wyobraźni w połączeniu z ignorancją przepisów ruchu drogowego to prosta droga do wypadku. Niestety, tego typu zachowania stają się coraz bardziej powszechne wśród młodych użytkowników elektrycznych jednośladów, którzy często traktują je jak zabawkę, zapominając, że na drodze – także tej lokalnej, a tym bardziej krajowej – obowiązują ich te same reguły, co innych uczestników ruchu.