W początkowych planach Jezioro Mucharskie miało być perłą regionu. Władze samorządowe gmin Mucharz i Stryszów snuły wizje nowoczesnych ośrodków rekreacyjnych i turystycznych. Pojawiły się nawet unijne fundusze, które mogłyby pomóc w realizacji tych ambitnych planów. Niestety, przeszkodą okazała się skomplikowana sytuacja prawna gruntów przylegających do akwenu. Brak własności działek uniemożliwił samorządom rozwinięcie infrastruktury. W efekcie unijne dotacje przepadły, a Jezioro Mucharskie pozostało miejscem bez odpowiedniego zagospodarowania.
Jednym z nielicznych przejawów poprawy sytuacji było otwarcie korony zapory, choć dostęp do niej wciąż jest ograniczony jedynie do weekendów w sezonie. Brakuje wyznaczonych kąpielisk, a wypoczynek nad jeziorem często sprowadza się do biwakowania na dziko.
Mimo problemów administracyjnych, zmiany nad jeziorem powoli stają się faktem. Prywatni przedsiębiorcy dostrzegli potencjał akwenu i zaczęli inwestować. Obecnie działają już rejsy statkiem, funkcjonują niewielkie wypożyczalnie sprzętu wodnego, a także pojawiły się pierwsze pomosty. W ostatnich tygodniach widać wzmożoną aktywność – powstają nowe punkty usługowe, a w planach są większe inwestycje, takie jak hotele i domki letniskowe.
Zarówno władze Mucharza, jak i instytucje odpowiedzialne za zarządzanie terenami wokół jeziora, w ostatnim czasie wykazują większą gotowość do dialogu. Wody Polskie i Lasy Państwowe coraz chętniej współpracują z lokalnymi samorządami, czego dowodem jest chociażby rozpoczęta dyskusja o budowie ścieżki rowerowej wokół jeziora. Konsensus co do jej przebiegu to krok milowy, który może przyciągnąć do regionu turystów, podobnie jak dzieje się to w przypadku Jeziora Czorsztyńskiego.
Optymizmem napawa również podejście nowego wójta Mucharza Pawła Paździory. Jak podkreśla, nawet mniejsze inwestycje, takie jak remonty dróg dojazdowych, mogą znacząco poprawić komfort zarówno mieszkańców, jak i turystów. W planach jest również budowa wieży widokowej na Gołębiówce, co byłoby kolejną atrakcją zachęcającą do odwiedzin tego malowniczego zakątka.
Po latach stagnacji widać wyraźne oznaki zmian, które mogą wreszcie uczynić Jezioro Mucharskie godną atrakcją turystyczną. Jeśli planowane inwestycje zostaną zrealizowane, a samorządy i instytucje państwowe będą kontynuować współpracę, jest szansa, że miejsce to stanie się popularnym punktem na turystycznej mapie powiatu wadowickiego.
Czy Jezioro Mucharskie dołączy do grona największych atrakcji Małopolski? Wszystko wskazuje na to, że jest na dobrej drodze.