Po raz kolejny brzegi Jeziora Mucharskiego stały się miejscem akcji sprzątania. Mimo licznych apeli i regularnych działań, problem zaśmiecania tego malowniczego zakątka wciąż pozostaje aktualny. Plastikowe butelki, szkło, opakowania po jedzeniu, a nawet zużyty sprzęt AGD – to tylko niektóre „skarby”, jakie można znaleźć nad brzegiem jeziora.
W piątek, 8 listopada, odbyła się kolejna akcja sprzątania, zorganizowana przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie, we współpracy z gminami Stryszów i Mucharz. Do akcji włączyli się również Gminny Ośrodek Kultury w Stryszowie, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Stryszowie, a także Sebastian Mlak – Członek Zarządu Powiatu Wadowickiego.
Wójt gminy Stryszów, Szymon Duman, poinformował na Facebooku, że posprzątanych zostało kilkanaście najbardziej zanieczyszczonych obszarów wokół zbiornika. „Dzisiaj ćwiczyliśmy mięśnie, by po raz kolejny oczyścić okolice jeziora Mucharskiego! Wspólnymi siłami wyławialiśmy „skarby” codzienności, wypełniając worki po brzegi butelkami, plastikiem i wszystkim, co nie należy do natury” – napisał wójt, dziękując wszystkim zaangażowanym w akcję.
Niestety, problem zaśmiecania Jeziora Mucharskiego wydaje się być chroniczny. Mimo wysiłków władz i mieszkańców, wciąż brakuje odpowiedzialności i poszanowania dla środowiska naturalnego ze strony niektórych „turystów”. Pozostaje mieć nadzieję, że regularne akcje sprzątania i apele o dbałość o czystość w końcu przyniosą oczekiwane efekty.
Fot. Facebook – Szymon Duman