Z soboty na niedzielę, 10 na 11 maja, służby ratownicze prowadziły intensywne działania w rejonie Beskidu Małego. Około godziny 23:00 do Centrali Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku wpłynęło zgłoszenie od Policji – zaniepokojeni znajomi zgłosili zaginięcie kobiety z 4-letnim dzieckiem oraz towarzyszącej im osoby. Cała trójka nocowała w Chatce na Rogaczu, skąd w sobotnie przedpołudnie wyruszyła na pieszą wędrówkę. Do wieczora nie wrócili, a kontakt z kobietą się urwał. Jej telefon milczał, a w pokoju pozostały wszystkie rzeczy osobiste.

Niezwłocznie rozpoczęto organizację akcji poszukiwawczej. Mobilne centrum dowodzenia zlokalizowano w schronisku na Magurce Wilkowickiej, gdzie – jak ustalono – zaginione osoby miały zarezerwowany kolejny nocleg, jednak nigdy tam nie dotarły. Sytuację komplikowała pogarszająca się pogoda – deszcz, spadek temperatury oraz bardzo ograniczona widoczność. W takich warunkach każda godzina ma znaczenie.

W akcję zaangażowano ratowników GOPR z sekcji operacyjnych Bielsko-Biała, Szczyrk i Żywiec. Wspólnie z Policją przeanalizowano zapisy z monitoringu i sprawdzono wszystkie możliwe punkty – od parkingów, przez okoliczne szpitale, aż po miejsce zamieszkania kobiety. Do przeczesywania terenu skierowano piesze patrole, terenówki oraz quady.

Około godziny 2:40, po blisko czterech godzinach intensywnych działań, Policja zlokalizowała poszukiwane osoby w jednym z hoteli w Bielsku-Białej. Okazało się, że kobieta zmieniła plany i nie informując nikogo, udała się z dzieckiem oraz znajomym do miasta. Akcję zakończono o świcie. Brało w niej udział 15 ratowników GOPR oraz liczna grupa funkcjonariuszy Policji.

Ratownicy przypominają: każda zmiana planów podczas wypraw górskich – nawet ta najbardziej niewinna – powinna zostać zgłoszona. Pozostawienie rzeczy w schronisku i brak kontaktu mogą zostać odebrane jako zagrożenie życia i zdrowia, co uruchamia kosztowne i angażujące służby działania. W górach ostrożność to nie tylko dobre buty i mapy – to także odpowiedzialność za informacje, które przekazujemy innym.

fot. GOPR Beskidy