14 marca br., w późnych godzinach wieczornych, andrychowski komisariat został powiadomiony o zaginięciu 56-latka. Jak wynikało z ustaleń, mężczyzna wyszedł wieczorem od swoich znajomych w miejscowości Ślemień w powiecie żywieckim i szlakami górskimi miał wrócić do swojego miejsca zamieszkania w Rzykach. Do domu jednak nie dotarł, co wzbudziło ogromny niepokój jego bliskich, którzy natychmiast zawiadomili służby ratunkowe.
Policjanci z Andrychowa niezwłocznie podjęli działania poszukiwawcze. W akcję zaangażowano funkcjonariuszy z ogniwa patrolowo-interwencyjnego, pionu kryminalnego oraz przewodnika z psem tropiącym. W sumie w poszukiwaniach uczestniczyło 20 policjantów. Do działań włączyło się także 15 ratowników z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, 15 osób z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej OSP Kęty, 26 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Andrychowie oraz 32 osoby z Ochotniczych Straży Pożarnych. Wykorzystano również specjalistyczny sprzęt, w tym quady i samochody terenowe. Służby dysponowały także dronami, jednak z powodu trudnych warunków atmosferycznych nie można było ich użyć.
Poszukiwania prowadzono z dwóch stron – zarówno od Ślemienia, skąd zaginiony wyruszył, jak i od strony Rzyk, gdzie miał dotrzeć. Teren był wyjątkowo wymagający – górzysty, mocno zalesiony, a dodatkowo poszukiwania utrudniały niesprzyjające warunki pogodowe. Padał deszcz i śnieg, a gęsta mgła znacznie ograniczała widoczność.
Każda minuta była na wagę złota, ponieważ wraz z upływem czasu zagrożenie dla życia mężczyzny rosło. Niska temperatura i opady mogły doprowadzić do tragicznego finału. Jednak dzięki determinacji, doświadczeniu oraz wzajemnej współpracy, działania były prowadzone z pełnym profesjonalizmem i nieustającym zaangażowaniem.
Po wielu godzinach intensywnych poszukiwań, w sobotę 15 marca br., około godziny 8:00, zaginiony 56-latek został odnaleziony w kompleksie leśnym pomiędzy szlakiem żółtym i czerwonym. Był skrajnie wychłodzony i wyczerpany. Na miejscu natychmiast udzielono mu pierwszej pomocy. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu mężczyzna został sprowadzony ze szczytu w bezpieczne miejsce, skąd zespół ratownictwa medycznego przetransportował go do wadowickiego szpitala, gdzie otrzymał dalszą pomoc medyczną.