O godzinie 10:00 w Auditorium Maximum UJ zaplanowano rozpoczęcie konferencji poświęconej historii i znaczeniu Policji Kobiecej. Po przywitaniu uczestników wystąpią: insp. w st. spocz. dr Mariusz Skiba (Uniwersytet Rzeszowski) z referatem o tworzeniu policji kobiecej w województwie krakowskim w okresie międzywojennym, Michał Chlipała (Collegium Medicum UJ) o walce polskich policjantek z plagą prostytucji oraz zastępczyni komendanta policji w Hadze Anja de Bruin. Organizatorzy zapowiedzieli także gościa specjalnego, którego nazwisko ujawnią na zakończenie spotkania. Dziś w szeregach Policji służy około 20 tysięcy kobiet, z czego blisko 1,5 tys. w garnizonie małopolskim; pełnią funkcje we wszystkich rodzajach służby.
Początki Policji Kobiecej w II Rzeczypospolitej
Po 123 latach zaborów odrodzona Rzeczpospolita pilnie potrzebowała sprawnych struktur porządkowych. 24 lipca 1919 r. weszła w życie ustawa o Policji Państwowej, tworząc jednolitą formację, początkowo męską. Już kilka lat później dostrzeżono konieczność włączenia kobiet: 26 lutego 1925 r. minister spraw wewnętrznych Cyryl Ratajski powołał Policję Kobiecą.
15 kwietnia 1925 r. w Komendzie Głównej Policji Państwowej w Warszawie 30 kobiet rozpoczęło pierwszy, trzymiesięczny kurs specjalny. Szkolenie obejmowało m.in. zwalczanie nierządu, sutenerstwa i handlu ludźmi. Do służby trafiały aktywistki społeczne oraz weteranki walk o Lwów i wojny polsko-bolszewickiej. Do 1938 r. w szeregach Policji służyło blisko 150 policjantek, co plasowało Polskę w ścisłej światowej czołówce.
Zakres zadań i międzynarodowe uznanie
Policjantki II RP koncentrowały się na zapobieganiu przestępczości przeciwko rodzinie i nieletnim, ale – w odróżnieniu od wielu formacji zagranicznych – prowadziły także sprawy kryminalne i nosiły broń. Odnosiły sukcesy w zwalczaniu handlu ludźmi, otaczając opieką dzieci ulicy i młodzież wymagającą wsparcia. Do ich osiągnięć należało m.in. rozpracowanie siatki Zwi Migdal, wywożącej kobiety z ziem polskich do domów publicznych w Ameryce Południowej.
Działalność polskich policjantek wielokrotnie opisywała z uznaniem prasa zagraniczna; do kraju przyjeżdżały delegacje, w tym przedstawicielki brytyjskiego Scotland Yardu. Jak podkreślał gen. insp. Kordian Zamorski, funkcjonariuszki zdobyły zaufanie mieszkańców najuboższych dzielnic, podejmując służbę w trudnych realiach państwa odbudowującego się po Wielkiej Wojnie, zmagającego się z głodem, biedą i chorobami.
Rekrutacja i służba w Małopolsce
Od kandydatek wymagano ukończenia czterech klas szkoły średniej lub siedmiu lat szkoły powszechnej, wieku 21–40 lat (później do 35 lat), dobrej kondycji oraz stanu wolnego (panny lub bezdzietne wdowy). Ustalono też minimalny wzrost – 150 cm, co w tamtym czasie było pułapem stosunkowo wysokim. Do wybuchu wojny kursy przeszło około 300 kobiet.
W Krakowie już w 1922 r. do Policji przyjęto Zofię Łopatowską – początkowo pod męskim nazwiskiem. W kolejnych latach w stolicy Małopolski służyło około dziesięciu policjantek. Część z nich nie przeżyła okupacji; Stanisława Rakoczy, działająca w wywiadzie i kontrwywiadzie ZWZ–AK, została aresztowana w 1943 r. i zamordowana w Auschwitz.
Stanisława Paleolog – „Polska Joanna d’Arc”
Na czele Policji Kobiecej stanęła Stanisława Paleolog – współtwórczyni formacji, którą „Daily Express” w 1929 r. nazwał „Polską Joanną d’Arc”. Weteranka walk o Lwów i wojny 1920 r., współorganizatorka Ochotniczej Legii Kobiet, zasłynęła nowatorskim podejściem do zwalczania „białego niewolnictwa”. Od 1935 r. kierowała referatem ds. policjantek w Centrali Służby Śledczej, a w 1939 r. awansowała na komisarza.
W czasie okupacji działała w Armii Krajowej, organizując brygady wywiadowcze i kobiece grupy dywersyjne; w Powstaniu Warszawskim dowodziła kontrwywiadem batalionu „Chrobry II”. Po wojnie, ścigana przez aparat bezpieczeństwa, w 1946 r. wyemigrowała do Londynu. Była ministrem bez teki w rządzie RP na uchodźstwie i autorką monografii o Policji Kobiecej. Zmarła w 1968 r. w Penley.
Dziedzictwo i współczesna pamięć
Wojna i powojenne realia często brutalnie przerwały kariery pierwszych polskich policjantek. W nowym systemie politycznym ich kompetencje długo pozostawały niedocenione, a same funkcjonariuszki – w tym Stanisława Paleolog – skazane na zapomnienie. Przemiany po 1989 r. przywróciły im należne miejsce w historii służb mundurowych. Dorobek przedwojennej Policji Kobiecej pozostaje dziś ważną inspiracją dla kolejnych pokoleń policjantek i policjantów.
Źródło: gorlice.policja.gov.pl