Dzięki szybkiej i profesjonalnej akcji bielskich kryminalnych udało się zatrzymać dwóch sprawców, którzy systematycznie demontowali i wynosili fragmenty infrastruktury kolejowej. W działaniach wykorzystano m.in. drona z kamerą termowizyjną, co pozwoliło na błyskawiczną lokalizację i zatrzymanie jednego z podejrzanych.
Jak poinformowała bielska komenda, działania operacyjne prowadzone były przez kilka dni. Policjanci mieli sygnały, że na terenie bocznicy dochodzi do regularnych kradzieży. Dlatego też do nocnych obserwacji wykorzystano nowoczesny bezzałogowy statek powietrzny. W nocy operator drona za pomocą kamery termowizyjnej namierzył podejrzaną osobę poruszającą się między lokomotywami.
Mężczyzna, prawdopodobnie zaskoczony obecnością służb, podjął próbę ucieczki. Zbiegł z terenu bocznicy w kierunku okolicznych lasów w rejonie stacji Zabrzeg-Czarnolesie, jednak dzięki natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy został szybko zatrzymany. Przy nim oraz w jego pojeździe znaleziono komplet narzędzi służących do demontażu – śrubokręty, klucze nasadowe oraz wózek elektryczny, wykorzystywany do transportu ciężkich elementów miedzianych.
Kolejne czynności prowadzone przez kryminalnych z Bielska-Białej pozwoliły na ustalenie i zatrzymanie drugiego mężczyzny, który brał udział w kradzieżach. Obaj podejrzani usłyszeli już zarzuty dotyczące kradzieży i usiłowania kradzieży, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policja podkreśla, że tego typu działania są szczególnie niebezpieczne – nie tylko z uwagi na wartość strat, ale też na potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu kolejowego. Zdemontowane elementy mogą wpływać na sprawność techniczną pojazdów szynowych, co w skrajnych przypadkach stwarza ryzyko wypadków.
Sprawa jest rozwojowa – śledczy badają, czy zatrzymani mogli mieć związek z innymi kradzieżami elementów kolejowych na terenie regionu.