Rozmowy kwalifikacyjne“ to cykl rozmów z kandydatami w wyborach do Sejmu. W programie pojawią się osoby, które nigdy wcześniej nie były w parlamencie. O ich kwalifikacje do pracy w polityce zapyta Marcin Zawada. A o tym, czy rozmowę kwalifikacyjną przeszły pomyślnie, zdecydują wyborcy 15 października. W środę 13 września gościem „Rozmów kwalifikacyjnych” był Krzysztof Klęczar, burmistrz gminy Kęty i kandydat paktu senackiego.

Marcin Zawada: Dlaczego pan chce kandydować do Senatu?

Krzysztof Klęczar: Nie odpowiada mi to co się dzieje w kraju. Mam taką życiową zasadę- jeśli krytykuję, to staram się przedstawić alternatywę. Moja gmina, samorząd którym kieruję, nie jest ulubieńcem rządów. Ale nie obrażamy się i sporo pieniędzy udało się pozyskać. Mnie najbardziej boli to, że odbiera nam się kompetencje systematycznie. Odbiera nam się pieniądze- nam samorządom. Im mniej ingerencji rządu tym lepiej. Chcę zatrzymać proces centralizacji.

MZ: Pan ma rodzinne gospodarstwo. Jak się żyje dzisiaj rolnikom?

KK: Ja gospodarstwo prowadzę amatorsko, jeżeli mówimy o rolnikach ich wykańcza brak stabilności i realnego wsparcia w ministerstwie. Rząd nie kontroluje rynku i to sprawia niekontrolowany napływ surowców. Rolnicy mają żal o to, że na pewnym etapie państwowe spółki zajmujące się produkcją nawozów, zaczęły na rolnikach drakońsko zarabiać.

MZ: Załóżmy, że zostanie pan Senatorem, jakie będą 3 pierwsze pańskie postulaty

KK: W pierwszej kolejności zadbam o samorządy- aby zyskały swoją podmiotowość i nie były sterowane odgórnie. Pracuję z dziećmi i młodzieżą od ponad 20 lat. Dlatego też chcę zadbać o zdrowie psychiczne zwłaszcza dzieci i młodzieży. A mój trzeci postulat będzie dotyczył walki o polskie rolnictwo, które powinno być podstawą bezpieczeństwa żywnościowego kraju, żeby pamiętano o rolnikach nie tylko przed wyborami ale każdego dnia.

Źródło: Onet.pl