Busem podróżował popularny zespół „Lej Mi Pół”. Jak relacjonuje kierowca:
Jechaliśmy lewym pasem na dwupasmówce (prawy pas był cały „zawalony” ciężarówkami. W pewnym momencie kierowca jednej z nich zjechał nagle na nasz pas, jakieś 15 metrów przed nami. Pewnie liczył na to, że uda mu się rozpędzić w porę, jednak byliśmy już bardzo blisko niego. Nie mieliśmy możliwości żeby się zatrzymać w porę. Uciekałem maksymalnie do lewej strony, żeby uniknąć bezpośredniego zderzenia. Jak już wszyscy zobaczyliśmy, że hamowanie nie wystarczy, to pasażer obok mnie położył się na fotelu. Ja do ostatniego momentu patrzyłem na drogę żeby jakoś nas wyratować. Całe szczęście w momencie zderzenia zrobiłem zwrot głową. Metalowe pręty już wtedy zaczęły się wbijać w busa. O milimetry mijały nasze ciała. Drasnęło tylko mnie, na szczęście niegroźnie.
W zdarzeniu cudem nikt nie ucierpiał. Dzięki trzeźwości umysłu kierowcy, żaden z członków zespołu Lej Mi Pół nie został ranny.