Okazuje się, że nie trzeba być po 40-tce żeby pokochać grzybobranie. Przykładem na to jest Tymuś Stuglik z Andrychowa, syn znanego cukiernika Jacka Stuglika, uczestnika programu „Bake of Ale Ciacho” i właściciela kawiarni „Słodku zakątek”.
Wspólnie wybrali się do lasu, a że ostatnio było dość deszczowo, to w lesie był prawdziwy wysyp grzybów.
„Nawet wziął sobie atlas do ręki. Namówił mnie żeby iść na grzyby, bo pamiętał w zeszłym roku, że był i mu się podobało. Dzięki niemu sprawdziliśmy nasze miejsca w lesie, i faktycznie- pełno grzybów” – mówi Jacek Stuglik
Najlepszym terminem dla grzybiarzy jest połowa lata i jesień, pod warunkiem, że nie zabrakło deszczowej aury. Wtedy to w naszych lasach pojawia się większość popularnych gatunków m.in. podgrzybki, maślaki, borowiki. Późna wiosna, to dość osobliwy czas na grzybobranie 😉