Ul. Makowa to łącznik ulicy Wiedeńskiej z Bielską. To żwirowy trakt pełen głębokich wybojów, które po każdej ulewie zamieniają się w błotniste pułapki. Kierowcy narzekają na uszkodzone zawieszenia, rowerzyści obawiają się upadku, a piesi omijają koleiny niczym minowe pola. W letnie dni kurz unosi się nad osiedlem, utrudniając widoczność. Jest to ulica z potencjałem- powstaje tu mnóstwo nowych domów jednorodzinnych w urokliwej okolicy. Największym problemem jest właśnie jakość dojazdu do posesji.
Ta sytuacja nie jest odosobniona. W niedawnym materiale portalu Wrzuc.info opisaliśmy zakup nowego samochodu dla grupy interwencyjnej za ponad 150 tysięcy złotych, dokonany w miejsce planowanego remontu ulicy Kasztanowej w Targanicach…
Ewelina Szypuła już zapowiedziała, że będzie walczyć o lepszy dojazd do domów dla mieszkańców ul. Makowej. Z pewnością pomoże w tym popularyzowany przez przewodniczącą budżet obywatelski. Jednak zanim powstanie taka instytucja potrzebne są realne i szybkie działania
Wszystkie niasfaltowe drogi w Roczynach wymagają remontu. Miesiąc nie minął a dowieziony kamień już jest wbity w błoto, które powstało w jesień po nawiezieniu jakiegoś dziadostwa. Rozumiem, że powstają nowe domy przy drogach gdzie jeszcze 2 lata temu stał 1 dom, drogi są fatalne i każdy chciałby mieć asfalt ale co z drogami np. ul. Szafirową gdzie domy stoją od wielu lat i nie można się doprosić o pożądane utwardzenie mimo pism za czasów poprzedniej i obecnej władzy. Może kolejny artykuł właśnie o niej, po sąsiedzku z ul. Rumiankową i Makową.