To jedno z wielu wydarzeń, które w ostatnim czasie stają się coraz częstszym elementem życia jednostek penitencjarnych w Polsce. Ich celem nie jest rozrywka, lecz realna próba wsparcia procesu resocjalizacji – przez autentyczne historie, osobiste świadectwa i spotkania z ludźmi, którzy przeszli trudną drogę i dziś chcą się tym doświadczeniem dzielić.

Mikser to postać nietuzinkowa. Związany z częstochowską sceną hip-hopową od 2009 roku, znany jest przede wszystkim jako freestylowiec, który nie boi się sięgać po trudne tematy – zarówno na scenie, jak i poza nią. Jego zaangażowanie społeczne nie ogranicza się do tekstów. Jako ambasador Fundacji Cała Polska Czyta Dzieciom prowadzi warsztaty dla dzieci i młodzieży, a także działa na rzecz profilaktyki przemocy i uzależnień. Nagrody, które otrzymał – m.in. tytuł Twarzy Przyszłości Częstochowy czy Osobowość Roku 2021 w województwie śląskim – to potwierdzenie, że jego działalność realnie rezonuje w społeczeństwie.

Podczas spotkania z osadzonymi w Wadowicach Mikser mówił nie tylko o muzyce. Otworzył się na temat własnego dzieciństwa, problemów w rodzinie oraz drogi, jaką przeszedł, by znaleźć sens w życiu. Szczególne miejsce w jego opowieści zajęła Biblia – jako przewodnik, który pomógł mu przejść przez trudne momenty i odbudować relację z samym sobą. Raper zwrócił uwagę na znaczenie duchowości i siły, jaka płynie z wiary, nawet w najcięższych chwilach.

Nie zabrakło także wątków związanych z uzależnieniami. Mikser – sam będący abstynentem, wychowanym w rodzinie dotkniętej problemem alkoholowym – mówił otwarcie o współuzależnieniu i skutkach sięgania po substancje psychoaktywne. Podkreślał też, jak ważne w życiu jest znalezienie pasji – czegoś, co potrafi nie tylko odciągnąć od destrukcyjnych schematów, ale i nadać codzienności głębszy sens.

Skazani z uwagą słuchali, dopytywali, dzielili się swoimi refleksjami. To nie była bierna prelekcja – to było spotkanie, które żyło. Kulminacją był pokaz freestylu, w którym Mikser wplótł hasła podane przez uczestników: „życie”, „wiara”, „miłość”, „rodzina”, „lojalność”. To był moment, w którym muzyka stała się nośnikiem emocji i przesłania, a słowa – narzędziem zmiany.

– To spotkanie było nie tylko inspiracją do życiowych refleksji, ale także wezwaniem do działania – mówi mł. chor. Urszula Gizińska-Krzysiak z Zakładu Karnego w Wadowicach. – Do podjęcia odpowiedzialności za swoje wybory i życie, które nie kończy się na błędach z przeszłości. Każdy nowy dzień przynosi szansę na rozpoczęcie drogi ku lepszemu życiu.

Wydarzenia tego typu pokazują, że w procesie resocjalizacji najskuteczniejsze są te narzędzia, które angażują emocje, pozwalają poczuć się zrozumianym i dają realną nadzieję na zmianę. A czasem wystarczy do tego tylko szczera rozmowa i kilka prawdziwych słów – podanych w rytmie serca.

fot. Zakład Karny w Wadowicach